Reklama

Do boju Niemcy, precz z Węgrami i Ukrainą!

AbsurDB

Autor:AbsurDB

11 listopada 2025, 15:04 • 9 min czytania 41 komentarzy

Przed nami ostatnie okienko fazy grupowej europejskich eliminacji mundialu. Wiele zespołów walczy o awans lub miejsce w barażach, w których my zagramy prawie na sto procent. Które mecze zdecydują zatem o awansie na mistrzostwa świata, a które są kluczowe, abyśmy wskoczyli do pierwszego koszyka  w play-offach? Wygląda na to, że musimy być za Niemcami i Anglią, a trzymać kciuki za potknięcia Węgier i Ukrainy, i innych zespołów z Wysp Brytyjskich. Czyli w sumie odwrotnie, niż wskazywałyby na to dotychczasowe sympatie Polaków.

Do boju Niemcy, precz z Węgrami i Ukrainą!

 

Reklama

Najważniejsze mecze w kontekście walki o awans na mistrzostwa świata 2026 oraz dla szans reprezentacji Polski na pierwszy koszyk w barażach

Zwycięzcy każdej z dwunastu grup pojadą na mundial. Jak dotąd zapewniła to sobie tylko Anglia, ale Szwajcaria, Francja, Hiszpania, Portugalia, Holandia, Austria, Norwegia, Belgia i Chorwacja mogą już właściwie pakować walizki.

Znacznie ciekawsza jest walka o drugie miejsca w grupach, które dadzą udział w barażach. Jest ona szczególnie istotna dla nas, bo wciąż mamy dość duże szanse na rozstawienie w pierwszym koszyku, które nie tylko gwarantuje, że półfinał play-offów zagramy na własnym stadionie, ale także, że w ewentualnym finale unikniemy Włochów czy też Niemców.

Aby się do tego zbliżyć, musimy trzymać kciuki za Niemców i Anglików, a liczyć na potknięcia Węgier, Ukrainy, Walii i Szkocji. Stoi to w całkowitej sprzeczności z tym, za kim w ostatnich latach są nasi kibice. Niemcom – wiadomo, życzymy zazwyczaj jak najgorzej. Po tym, jak wielokrotnie stawali nam na drodze do wielkich imprez, wielu z nas nie po drodze z Anglikami i trochę w kontrze do nich wspieramy ich lokalnych rywali ze Szkocji i Walii. Po rosyjskiej agresji wspieramy ukraińskie społeczeństwo, a ich kadra wybrała polskie stadiony na swój nowy dom. Tradycyjnie też uznajemy Węgrów za naszych bratanków.

Niestety, na najbliższe kilka dni musimy zawiesić te sentymenty. Nasze szanse na pierwszy koszyk najbardziej zwiększą sukcesy naszych znienawidzonych rywali i klęski tych, do których mamy sympatię.

Zapraszam do omówienia spotkań, które w każdej z grup eliminacyjnych rozstrzygną o awansie, a także tych, które będą najbardziej istotne dla polskiej kadry w kontekście miejsca w rankingu FIFA, który zdecyduje o rozstawieniu w pierwszym koszyku.

W czwartym zaś znajdą się najlepsi zwycięzcy grup Ligi Narodów, którzy nie zajmą jednego z dwóch miejsc w swoich grupach eliminacyjnych. Będą to Walia lub Macedonia oraz pewnie Szwecja, Irlandia Północna i ktoś z grona: Rumunia, Mołdawia lub… San Marino.

 Grupa A

  1. Niemcy 9 pkt
  2. Słowacja 9 pkt
  3. Irlandia Północna 6 pkt
  4. Luksemburg 0 pkt

Mecze do rozegrania:

Piątek: Luksemburg-Niemcy, Słowacja-Irlandia Północna

Poniedziałek: Irlandia Północna-Luksemburg, Niemcy-Słowacja

Słowacja awansuje z pierwszego miejsca jeśli wygra w Lipsku, lub jeśli tam zremisuje i z Irlandią osiągnie wynik punktowy lepszy niż Niemcy w Luksemburgu (jeśli punktów będzie tyle samo, to musi wygrać różnicą bramek o trzy wyższą od naszych zachodnich sąsiadów).

Znacznie bardziej realna jest walka Słowaków o drugą lokatę. Zajmie ją wtedy zwycięzca meczu w Koszycach. Ciekawie będzie przy remisie, bo wtedy Irlandia może wyprzedzić naszych południowych sąsiadów, jeśli wysoko wygra w Belfaście z Luksemburgiem lub jeśli Słowacja dostanie lanie od Niemców. Dla reprezentacji Ulsteru będzie to jednak wyłącznie walka o trzeci koszyk w barażach, bo ze względu na lokatę w Lidze Narodów mają pewną grę w play-offach.

Co jest najważniejsze dla nas? Słowacja prawie na pewno znajdzie się za nami w rankingu FIFA, a Niemcy będą z pewnością przed nami. Ważne zatem, by na czele tej grupy nie było niespodzianki.

Grupa B

  1. Szwajcaria 10 pkt
  2. Kosowo 7 pkt
  3. Słowenia 3 pkt
  4. Szwecja 1 pkt

Mecze do rozegrania:

Sobota: Słowenia-Kosowo, Szwajcaria-Szwecja

Wtorek: Kosowo-Szwajcaria, Szwecja-Słowenia

Szwajcaria awans bezpośredni ma praktycznie pewny. Nawet gdyby przegrała w Prisztinie, Kosowo musiałoby odrobić do niej jeszcze punkt lub dziesięć goli różnicy, by ją wyprzedzić. Szwecja potrzebuje bardzo dużo szczęścia do zajęcia drugiego miejsca: dwóch wygranych i dwóch porażek Kosowa. W play-offach jednak zagra i tak – dzięki Lidze Narodów.

Mecz w Lublanie to starcie o baraże. Słowenia musiałaby jednak w nim zwyciężyć i w ostatniej kolejce odrobić jeszcze jeden punkt do Kosowa.

Najważniejsze dla nas, że druga drużyna tej grupy prawie na pewno nie wyprzedzi nas w rankingu FIFA.

Grupa C

  1. Dania 10 pkt
  2. Szkocja 10 pkt
  3. Grecja 3 pkt
  4. Białoruś 0 pkt

Mecze do rozegrania:

Sobota: Grecja-Szkocja, Dania-Białoruś

Wtorek: Białoruś-Grecja, Szkocja-Dania

W grze pozostały tylko dwie czołowe drużyny. Kto z pary Dania-Szkocja zdobędzie więcej punktów w najbliższych meczach, ten awansuje bezpośrednio. Jeśli dorobek będzie taki sam, awansuje pewnie Dania, bo ma aż sześć bramek przewagi.

To sytuacja dość korzystna dla Polski, bo Szkotów powinniśmy wyprzedzić w rankingu FIFA. Duńczyków natomiast dogonić nie mamy szans.

Grupa D

  1. Francja 10 pkt
  2. Ukraina 7 pkt
  3. Islandia 4 pkt
  4. Azerbejdżan 1 pkt

Mecze do rozegrania:

Czwartek: Azerbejdżan-Islandia, Francja-Ukraina

Niedziela: Azerbejdżan-Francja, Ukraina-Islandia (w Warszawie)

Ekipie Didiera Deschampsa nawet porażka z Ukrainą nie powinna odebrać bezpośredniej promocji. Kluczowe dla awansu do baraży będzie spotkanie na stadionie Legii. Prawdopodobnie czwartkowe wyniki ułożą się tak, że jego zwycięzca zajmie drugie miejsce. Przy remisie lepszy bilans goli ma Islandia.

Polscy kibice na Łazienkowskiej powinni trzymać kciuki za reprezentację z dalekiej północy. W kolejce do pierwszego koszyka znajdzie się ona bowiem za nami, a nasi wschodni sąsiedzi prawie na pewno będą przed nami.

Grupa E

  1. Hiszpania 12 pkt
  2. Turcja 9 pkt
  3. Gruzja 3 pkt
  4. Bułgaria 0 pkt

Mecze do rozegrania:

Sobota: Gruzja-Hiszpania, Turcja-Bułgaria

Wtorek: Bułgaria-Gruzja, Hiszpania-Turcja

Nudy. Nawet porażka w Sewilli nie powinna odebrać mistrzom Europy awansu bezpośredniego. Do takiej sensacji potrzebna będzie jeszcze ich utrata punktów w Tbilisi. Także Gruzja ma tylko iluzoryczne szanse na baraże.

Niestety, Turcy wyprzedzą nas w kolejce do pierwszego koszyka.

Grupa F

  1. Portugalia 10 pkt
  2. Węgry 5 pkt
  3. Irlandia 4 pkt
  4. Armenia 3 pkt

Mecze do rozegrania:

Czwartek: Armenia-Węgry, Irlandia-Portugalia

Niedziela: Węgry-Irlandia, Portugalia-Armenia

Mimo wyrównanego dołu tabeli, sytuacja jest praktycznie rozstrzygnięta. Irlandia do baraży potrzebuje nie tylko wygranej (najlepiej dwubramkowej) w Budapeszcie, ale jeszcze remisu z Portugalią albo utraty punktów przez Madziarów w Armenii.

Natomiast wyniki Węgrów są kluczowe dla nas. Jeśli wygrają oba mecze, wyprzedzimy ich w rankingu FIFA tylko jeżeli co najmniej zremisujemy z Holandią. Jeśli choć raz się potkną, powinniśmy być przed nimi w kolejce do pierwszego koszyka.

Grupa G

  1. Holandia 16 pkt
  2. Polska 13 pkt
  3. Finlandia 10 pkt
  4. Litwa 3 pkt
  5. Malta 2 pkt

Mecze do rozegrania:

Piątek: Finlandia-Malta, Polska-Holandia

Poniedziałek: Malta-Polska, Holandia-Litwa

Finlandia wyprzedzi nas tylko jeśli zdobędzie o cztery punkty więcej od nas [to oczywiście jest już niemożliwe – przypis AbsurDB] lub o trzy, ale wówczas musiałaby nadrobić aż jedenaście goli różnicy.

My przegonimy Holandię tylko jeżeli zdobędziemy o cztery punkty więcej od niej lub o trzy, ale wówczas musielibyśmy nadrobić trzynaście goli różnicy.

Na pierwszy scenariusz szansa wynosi około jednego do tysiąca. Na drugi: około jednego do trzystu. Zatem rywalizacja bezpośrednia w naszej grupie praktycznie się zakończyła.

Natomiast my mamy wciąż jeszcze bardzo dużo do ugrania. Jeśli zdobędziemy co najmniej cztery punkty będziemy mieli około 70% szans na pierwszy koszyk. Co ciekawe, wygranie obu meczów nic tu praktycznie nie zmienia. Remis z Holandią jest zatem całkowicie wystarczający, oczywiście przy założeniu wygranej na Malcie.

Jeśli wygramy tylko jeden mecz (lub oba zremisujemy), nasze szanse na pierwszy koszyk wyniosą zaledwie około 20%. Gdybyśmy zdobyli tylko punkt, szanse wyniosą poniżej 10%. Jeśli przegramy oba mecze – spadną od około jednego procenta. Pocieszające jest to, że nawet wówczas ryzyko spadku do trzeciego koszyka wyniesie tylko około dwóch procent.

Biorąc zatem pod uwagę, że reprezentacje z dwóch pierwszych koszyków mają zagwarantowane rozegranie półfinału baraży u siebie, jest prawie pewne, że o ich finał zagramy jeden mecz nad Wisłą.

Grupa H

  1. Austria 15 pkt
  2. Bośnia i Hercegowina 13 pkt
  3. Rumunia 10 pkt
  4. Cypr 8 pkt
  5. San Marino 0 pkt

Mecze do rozegrania:

Sobota: Cypr-Austria, Bośnia-Rumunia

Wtorek: Austria-Bośnia, Rumunia-San Marino

Austria może wygrać grupę nawet jeśli przegra w Wiedniu. Wystarczy, że w sobotę zdobędzie więcej punktów od Bośni. Mecz w Zenicy będzie kluczowy w kontekście drugiego miejsca. Remis może Bośniakom nie wystarczyć, bo Rumuni mogą łatwo odrobić trzy bramki straty w spotkaniu z San Marino.

Dla nas to wszystko będzie raczej mało ważne, bo z tej grupy w rankingu FIFA wyprzedzić nas może tylko Austria, która raczej drugiej lokaty w grupie nie zajmie. Jeśli nie wskoczą na nie Rumuni, i tak zagrają w barażach dzięki Lidze Narodów.

Grupa I

  1. Norwegia 18 pkt
  2. Włochy 15 pkt
  3. Izrael 9 pkt
  4. Estonia 4 pkt
  5. Mołdawia 1 pkt

Mecze do rozegrania:

Czwartek: Norwegia-Estonia, Mołdawia-Włochy

Niedziela: Izrael-Mołdawia, Włochy-Norwegia

Na mecz w Mediolanie zwrócone będą oczy piłkarskiego świata, ale jedynie jeśli Norwegia wcześniej potknie się z Estonią. W przeciwnym wypadku ekipa Gennaro Gattuso musi odrobić… szesnaście bramek straty do Haalanda i spółki.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że do baraży wejdzie z tej grupy Italia, która wyprzedza nas znacząco w rankingu FIFA. Będzie w pierwszym koszyku, zatem by mieć gwarancję, że na nią nie trafimy musimy także się w nim znaleźć.

Grupa J

  1. Belgia 14 pkt
  2. Macedonia Północna 13 pkt
  3. Walia 10 pkt
  4. Kazachstan 7 pkt
  5. Liechtenstein 0 pkt

Mecze do rozegrania:

Sobota: Kazachstan-Belgia, Liechtenstein-Walia

Wtorek: Belgia-Liechtenstein, Walia-Macedonia

Belgowie wygrają grupę, ale kwestia drugiego miejsca jest wciąż otwarta. Zajmie je zwycięzca meczu w Cardiff. Jeżeli padnie w nim remis, Walia zajmie drugą lokatę jeśli wcześniej wygra sześcioma bramkami w Liechtensteinie.

Zarówno Walia, jak i Macedonia mają i tak… zagwarantowaną grę w barażach dzięki Lidze Narodów. Walczą ze sobą zatem jedynie o rozstawienie w lepszym koszyku.

Wyniki tej grupy są niezwykle istotne dla nas. Jeśli Walia wygra z Macedonią, będziemy musieli zdobyć cztery punkty w naszych spotkaniach, by wyprzedzić ją w rankingu FIFA. To jedno z najważniejszych spotkań dla naszych losów.

Grupa K

  1. Anglia 18 pkt
  2. Albania 11 pkt
  3. Serbia 10 pkt
  4. Łotwa 5 pkt
  5. Andora 1 pkt

Mecze do rozegrania:

Czwartek: Andora-Albania, Anglia-Serbia

Niedziela: Albania-Anglia, Serbia-Łotwa

Anglia już awansowała, ale jej zaangażowanie zdecyduje o tym, kto z pary Albania-Serbia zagra w barażach.

Jeśli Albania wygra w Andorze, to Serbowie muszą co najmniej zremisować na Wembley, a potem odrobić trzy bramki straty do swoich największych rywali, by wciąż  liczyć się w walce o mundial.

To dla nas dobra wiadomość. Albania nie dogoni nas bowiem w rankingu, a Serbia będzie za nami po remisie w Anglii, jeśli my wygramy z Maltą. Problemem może być wygrana Serbów na Wembley, bo wtedy potrzebować będziemy remisu z Holandią, by znaleźć się nad nimi.

Grupa L

  1. Chorwacja 16 pkt
  2. Czechy 13 pkt
  3. Wyspy Owcze 12 pkt
  4. Czarnogóra 6 pkt
  5. Gibraltar 0 pkt

Mecze do rozegrania:

Piątek: Gibraltar-Czarnogóra, Chorwacja-Wyspy Owcze

Poniedziałek: Czechy-Gibraltar, Czarnogóra-Chorwacja

Niestety, by zdarzyła się sensacja, Wyspy Owcze musiałyby w Rijece zdobyć więcej punktów niż Czesi z Gibraltarem.
Na szczęście nasi południowi sąsiedzi przez absurdalną decyzję o sparingu z San Marino nie mają już szans nas wyprzedzić w rankingu. Nawet gdyby wygrali 10:0 dostaną za to zaledwie pół punktu w klasyfikacji FIFA.

Podsumowanie

Właściwie każdego dnia będą zatem toczyć się zarówno spotkania kluczowe w walce o awans na mundial, jak i te, które będą miały bardzo duży wpływ na naszą ewentualną pozycję w pierwszym koszyku:

Najciekawsze mecze dla losów awansu na mundial:

Czwartek: Anglia-Serbia

Sobota: Słowenia-Kosowo, Bośnia-Rumunia

Niedziela: Ukraina-Islandia (w Warszawie), Węgry-Irlandia

Poniedziałek: Niemcy-Słowacja

Wtorek: Szkocja-Dania

Najważniejsze mecze dla szans Polski na pierwszy koszyk:

Czwartek: Anglia-Serbia

Piątek: Polska-Holandia

Sobota: Liechtenstein-Walia (czy goście wygrają sześcioma bramkami)

Niedziela: Ukraina-Islandia (w Warszawie), Węgry-Irlandia

Poniedziałek: Niemcy-Słowacja, Malta-Polska

Wtorek: Szkocja-Dania, Walia-Macedonia

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO:

 

Fot. Newspix.pl

41 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama