Według chorwackich mediów Raków Częstochowa stanął do walki z Bayernem Monachium i Feyenoordem Rotterdam. Chodzi o zaledwie 19-letniego piłkarza Hajduka Split, który w drużynie Marka Papszuna miałby zostać wzmocnieniem na prawe wahadło. Dopięcie transferu byłoby sporym wyzwaniem z racji na wielkie kluby z Niemiec i Holandii, które już wysłały swoich przedstawicieli na mecze chorwackiej ligi.

Raków miał wykazać się dość sporym sprytem i chciał jak najszybciej załatwić sprawę przenosin Luki Hodaka do Częstochowy, by nie zdążyły się nim zainteresować kluby o znacznie większych możliwościach. Ten plan wicemistrzom Polski się nie udał. Chorwat już zwrócił na siebie uwagę Feyenoordu Rotterdam i Bayernu Monachium.
Skauci z Holandii mieli pojawić się na meczu Hajduka Split z Goricą, a przedstawiciele zespołu z Bawarii na spotkaniu z Osijekiem. Po obu tych starciach Hodak zebrał bardzo noty za swój występ.
Wykorzystał kontuzję konkurenta
Sezon jako podstawowy prawy wahadłowy klubu z Dalmacji zaczął Fran Karacić, jednak Australijczyk doznał kontuzji, co wykorzystał Hodak, który wskoczył do składu za starszego kolegę. 19-latek, gdy już dostał szansę to miejsca nie oddał. Karacić zdążył wrócić do pełni zdrowia, ale na ten moment musi pogodzić się z rolą rezerwowego.
Chorwackie media przekonują, że żeby lider tamtejszej ligi oddał swojego uzdolnionego zawodnika, to do Hajduka musiałaby wpłynąć wyjątkowo atrakcyjna oferta, która byłaby naprawdę nie do odrzucenia. Prawdopodobieństwo transferu tej zimy nie jest zdaniem lokalnych dziennikarzy zbyt wysokie, tym bardziej że Hodak przed kilkoma tygodniami podpisał nowy kontrakt, który będzie obowiązywał aż do 2029 roku.
– Uczucie jest wspaniałe, od początku kariery trenujesz i pracujesz na ten moment. Kiedy zaczynałem trenować piłkę nożną w Mosorze, nie przyszło mi do głowy, że zajdę tak daleko. Motywacją wtedy było to, żeby nie siedzieć w domu i nie grać w gry, ale trafiłem do Hajduka, jestem tu już około dziesięciu lat, dotarłem do drużyny seniorskiej i teraz przedłużyłem kontrakt. Dziękuję klubowi, dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają, szczególnie starszym kolegom z drużyny, którzy naprawdę bardzo mi pomagają – powiedział Luka Hodak po podpisaniu nowego kontraktu.
Raków szuka wzmocnienia na wahadła po tym jak z powodu kontuzji wypadli Erick Otieno i Jean Carlos Silva, a Fran Tudor często pełni rolę środkowego obrońcy. Zespół Marka Papszuna po 14 rozegranych meczach zajmuje czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy.
Czytaj więcej na Weszło:
- Media: Iordanescu wziął tylko 50 tysięcy euro odprawy
-
Rzecznik Etyki PZPN: „Czy ktoś stanął w obronie Mioduskiego”?
Fot. Newspix