W czwartej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie PSG z Bayernem Monachium. Także pod kątem kibicowskim, wszak obie drużyny mogą liczyć w trakcie meczów na głośne wsparcie ze strony fanów. Dlatego każda decyzja uderzająca w miłośników jednego bądź drugiego klubu, od razu spotyka się z reakcją oficjeli z nim związanych. Nie inaczej było w przypadku reakcji na rozporządzenie francuskiej policji.

Decyzja podjęta dzień przed meczem
W poniedziałek podano do wiadomości publicznej, że wszystkie autokary z kibicami Bayernu mają ustawić się przy punkcie poboru opłat, który jest zlokalizowany przed miastem. Dotyczyło to zarówno autobusów, które dopiero do okolic Paryża dojechały, jak i tych, które już wjechały do miasta. Co więcej wszyscy fani Bawarczyków, którzy podróżują indywidualnie, też nie mogą wjechać do centrum – na stadion mogą dostać się wyłącznie komunikacją miejską. Po meczu każdy kibic musi wrócić tym samym środkiem transportu, którym dotarł pod Parc des Princes.
Die französische Polizei führte vor dem Spiel gegen PSG plötzlich Kontrollen und Busbegleitungen für Bayern-Fans ein, was zu Verzögerungen führte.
Bayern protestierte gemeinsam mit PSG bei der UEFA gegen die kurzfristige Entscheidung.@FCBayern pic.twitter.com/lOUEUSicxU
— bayern_aktuell (@bayern_aktuell_) November 3, 2025
Oczywiście, nie spodobało się to władzom mistrza Niemiec – przede wszystkim z tego powodu, że decyzja została podjęta w ostatniej chwili. Ponadto warto wspomnieć o innych aspektach – mnóstwo kibiców na parkingu mogło korzystać tylko z jednej toalety. Dodatkowo nie było tam możliwości kupienia jedzenia lub picia.
Bayern skierował sprawę do sądu
Dyrektor generalny Bayernu, Jan-Christian Dreesen, poinformował, że we wtorek odbyła się w Paryżu rozprawa, podczas której działacze złożyli skargę. Potencjalna decyzja sądu zostanie jednak wydana zbyt późno, by można było poprawić sytuację kibiców.
To oznacza z kolei, że, ze względu na godziny pracy kierowców, fani będą musieli poczekać kilka godzin na odjazd do domu. Taki stan rzeczy zmusi kibiców do długiego oczekiwania na wcześniej wspomnianym parkingu, który nie jest przystosowany do pomieszczenia tylu ludzi.
I przez to wiele osób nie zdąży wrócić do pracy następnego dnia.
Dlatego właśnie Bawarczycy zdecydowali się jeszcze wysłać protest do UEFA. Jak można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu klubu, Bayern otrzymał poparcie także od działaczy PSG. Przypomniano również, że gdy w 2023 roku klub z Monachium grał w Paryżu z mistrzem Francji, poziom potencjalnego zagrożenia był taki sam.
Der FC Bayern legt Protest bei der UEFA ein.
ℹ️ Zum Artikel: https://t.co/qvPF8LDxdw #PSGFCB
— FC Bayern München (@FCBayern) November 3, 2025
Po trzech kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów obie ekipy mają po dziewięć punktów. Przed przerwą reprezentacyjną rozegrają jeszcze po jednym spotkaniu w krajowych rozgrywkach – PSG zmierzy się na wyjeździe z Lyonem, a Bayern pojedzie do innej stolicy, tym razem niemieckiej, gdzie zmierzy się z Unionem.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Zostali zawieszeni w pracy, bo… ucieszyli się z gola
- Kiedy Cole Palmer wróci do gry? Jest komentarz trenera
- Cristiano Ronaldo nie chce mistrzostwa świata. „Nie zdefiniuje mnie”
Fot. Newspix