Przed spotkaniem z Lechią Gdańsk nowy trener Radomiaka Goncalo Feio opowiedział o pierwszych dniach pracy w klubie oraz planie na najbliższy ligowy mecz. Jak zmieniły się metody pracy po odejściu Joao Henriquesa?

— Radomiak ostatnio nie wygrywa na wyjazdach, to dla nas wielka szansa na przełamanie. Przeciwnika trzeba bardzo docenić. Szanuję trenera Johna Carvera i jego sztab – przejął zespół w trudnej sytuacji, uratował, teraz ma tyle punktów, ile my. Rozwija młody skład, sposób, w jaki nadal drużynie tożsamość i sposób, w jaki ona to utrzymuje w dłuższym okresie – podziwiam to. Lechia gra bardzo intensywnie, z dużą energią, poświęceniem. Nie ma problemu z łamaniem meczu na fazy przejściowe, Tomas Bobcek ma świetną intensywność, Kacper Sezonienko też jest motoryczny, mają piłkarzy ze strzałem z dystansu, zrobili ogromny progres w ataku pozycyjnym, więc to będzie bardzo kompleksowy rywal i mecz — powiedział Goncalo Feio, chwaląc rywala.
Trener Radomiaka spodziewa się trudnego, wymagającego meczu, ale jednocześnie chwali swój zespół.
Ekstraklasa. Goncalo Feio przed Lechia – Radomiak: Czuję chęć i otwarcie na rozwój
Nowy szkoleniowiec od pierwszych dni w klubie podkreśla, że uważa radomską szatnię za dobrą i widzi w niej potencjał na osiąganie lepszych wyników. Uderzył w ten ton także teraz.
— Widzę grupę piłkarzy, która jest bardzo otwarta i zaangażowania w proces treningowy, chce go zrozumieć. Gdy mówię o zaangażowaniu, nie chodzi mi tylko o intensywność treningu, ale chęć zrozumienia siebie, pomysłu. Widzę dobrych piłkarzy i sztab, z którym chcemy zmierzać w tym samym kierunku. Chcę, żeby oprócz talentu było widać po nas cechy mentalne, przywódcze, zaangażowanie. Z tym kibic chce się identyfikować, to chcemy pokazać. Największą energię kierujemy na nas, naszą jakość. Chcemy eksponować takie rzeczy.
Tak Radomiak przekonał Goncalo Feio. Klauzule i ustępstwa trenera
Goncalo Feio opowiedział też o pierwszych zmianach, odnosząc się do mikrocyklu treningowego i wdrażania swoich pomysłów.
— Każdy model gry ma inne wymagania fizyczne, mentalne, taktyczne na każdej pozycji. Metodykę treningu mam dostosowaną do tego, co chcemy grać, ale nie jesteśmy w okresie przygotowawczym i musimy wprowadzać to wszystko w inny sposób. Nie zrezygnowaliśmy z tożsamości w procesie treningowym, ale musieliśmy tym zarządzać. Ograniczyliśmy wolumin treningów, nie ich intensywność. Tempo będzie z tygodnia na tydzień większe. Działaliśmy w strategii fizycznej, żeby poprawiać bardziej rzeczy typu przyjęcia piłki, nie ryzykując urazów mięśniowych wynikających ze zmiany metodyki treningu, bo nauka udowadnia, że to czynnik zwiększający ryzyko kontuzji. Znałem tych piłkarzy, teraz poznałem też ludzi. Do niektórych poprzez rozmowę, odczucia znalazłem w głowie klucz, jak wyciągnąć z nich maksa. U innych muszę to jeszcze zobaczyć, bo każdemu poświęcę ten sam czas, każdy otrzyma takie same narzędzia.
Jednocześnie dostaliśmy zapewnienie, że rewolucji nie będzie. Ani w zespole, ani w klubie, choć pierwsze zmiany są już zaplanowane.
— Dotykaliśmy każdej fazy gry, bo rozwój musi być kompleksowy, ale bez szaleństwa. Nie chcę, żeby wyszli na mecz z wątpliwościami. Pierwszym etapem procesu jest wstęp, tu jesteśmy. Poziom zaangażowania w treningu i poza nim ze strony sztabu jest niezły. Mamy jeszcze duże pole do poprawy. Robimy briefingi codziennie. Kontakt z dyrektorem mam stały, dużo rozmawiam z prezesem. Czuję chęć i otwarcie na rozwój. Od zmiany miejsca, gdzie odbywają się rozmowy z piłkarzami po przeniesienie posiłków na teren stadionu – takie rzeczy się dzieją. Rozwój strefy odnowy jest zaplanowany, żebyśmy mogli oferować więcej piłkarzom.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM NA WESZŁO:
- Tak Radomiak przekonał Goncalo Feio. Klauzule i ustępstwa trenera
- Goncalo Feio w Radomiaku! Mówi, że się zmienił i ma wielkie ambicje
- Feio w Radomiaku, ale mógł pracować w Anglii? Borek ujawnia
- Pięć rzeczy, które mogą zdenerwować Goncalo Feio w Radomiaku
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix