Reklama

Jan Urban reaguje na kontuzję Lewandowskiego. „Były ustalenia”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 października 2025, 23:26 • 2 min czytania 2 komentarze

Kiedy najlepszy polski piłkarz doznaje chociaż najdrobniejszego urazu, to sprawa staje się jedną z tych o wadze krajowej. Nic więc dziwnego, że głos w sprawie kontuzji Roberta Lewandowskiego zabrał dziś selekcjoner naszej kadry. Jan Urban tłumaczy, jak wyglądały pod tym względem kulisy meczu z Litwą.

Jan Urban reaguje na kontuzję Lewandowskiego. „Były ustalenia”

W rozmowie z Polską Agencją Prasową trener zdradza, że przed meczem z Litwą poczynił z kapitanem naszej reprezentacji pewne ustalenia, których obaj panowie trzymali się przez całe spotkanie.

Reklama

Były ustalenia między doktorem, Robertem i mną, że jeśli tylko coś poczuje, podnosi rękę i od razu go zmieniamy. Cały czas Karol Świderski był przygotowany do zmiany, gdyby Robert tylko dał nam sygnał, że nie da rady albo czuje, że coś może mu się przytrafić – zdradził Jan Urban.

Barcelona zła na Roberta Lewandowskiego. Chodzi o kontuzję [CZYTAJ WIĘCEJ]

Robert Lewandowski kontuzjowany. Jan Urban był gotowy go zmienić

Selekcjoner tłumaczy, że pod żadnym pozorem nie zakładał nadwyrężania zdrowia Lewandowskiego. Przeciwnie – Jan Urban chciał, by nasz kapitan pozostał w pełnym zdrowiu i na ten temat rozmawiał z nim także po meczu:

Już po samym spotkaniu z Litwą też go pytałem, jak się czuje. Mówił, że wszystko w porządku, poczuł coś troszeczkę, ale to jakby przeszło i spokojnie mógł dograć do końca meczu. Dlatego ja mam nadzieję, że rzeczywiście tam nic wielkiego nie ma. Być może po poprzedniej kontuzji, gdzieś przy zroście, jakaś blizna mu troszkę popuściła. Ale wierzę, że to nie będzie nic groźnego – podsumował Urban.

Przypomnijmy – w związku z kontuzją uda Robert Lewandowski ma pauzować przez około miesiąc. W związku z tym opuści najbliższe El Clasico.

CZYTAJ WIĘCEJ O ROBERCIE LEWANDOWSKIM:

Fot. Newspix

2 komentarze

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama