Oskar Pietuszewski to ostatnio jedno z najgorętszych nazwisk w polskim futbolu. Latem spekulowano o możliwym transferze 17-latka do Besiktasu, ale Łukasz Masłowski – dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok – zapewnił w rozmowie z „Piłką Nożną”, że klub nie chciał nawet słyszeć o rozstaniu ze swoją młodą gwiazdą.

Masłowski stawia sprawę jasno – w przypadku Pietuszewskiego było jeszcze za wcześnie na transfer.
Łukasz Masłowski o Pietuszewskim: „Ma spokojnie trenować i się rozwijać”
– Oskar i Turcja? Nie przyszłoby mi to do głowy. Oczywiście, to nie ja będę mu finalnie wybierał kierunek transferu. Ode mnie zależy tylko kwota, którą będziemy za niego oczekiwać. Dzisiaj jednak nie chcę sprowadzać dyskusji odnośnie Pietuszewskiego do transferu. Nam to nie siedzi w głowach. Nie myślimy w ogóle w tych kategoriach. Skupiamy się na tym, by się rozwijał i szedł do przodu. Nikt dzisiaj w Jagiellonii nie liczy za niego wirtualnych pieniędzy – mówi działacz Dumy Podlasia.
– Latem nie było żadnej oferty za niego. A może inaczej: nie doprowadziliśmy rozmów do takiego momentu, ponieważ po prostu nie chcieliśmy ich doprowadzać. Nikogo nie interesowała sprzedaż Oskara latem. Nikt dzisiaj też nie pracuje nad jego odejściem. On ma spokojnie trenować, rozwijać się i nic więcej – dodaje Masłowski.
Jak dotąd Oskar Pietuszewski rozegrał 40 meczów w pierwszym zespole Jagi. Zdobył trzy gole i zanotował trzy asysty.