Reklama

Robert Dobrzycki o trenerze Widzewa Łódź. „Należy to uporządkować”

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

07 października 2025, 08:34 • 2 min czytania 27 komentarzy

Gdy Robert Dobrzycki, nowy większościowy właściciel Widzewa Łódź, po raz ostatni zabierał głos w sprawie trenera zespołu, stracił on pracę jeszcze tego samego dnia. Teraz nie zapowiada się na powtórkę, bo biznesmen zapytany o możliwość zwolnienia Patryka Czubaka, zaprzeczył takim doniesieniom.

Robert Dobrzycki o trenerze Widzewa Łódź. „Należy to uporządkować”

W programie „Ekstraklasa po godzinach” stacji Canal Plus Sport gościem był Robert Dobrzycki, z którym Filip Surma rozmawiał o ostatnich zmianach w Widzewie Łódź. RTS zatrudnił na przykład dyrektorów od nadzoru dyrektorów w pionie sportowym, co zwykle zwiastuje tak zwane „nowe rozdanie”, sięgające mackami aż do ławki trenerskiej.

Reklama

Otóż nie tym razem.

Ekstraklasa. Robert Dobrzycki: Przebłyski jakości w Widzewie Łódź są

— Takich planów nie mamy na dzień dzisiejszy. Aczkolwiek nasz dział sportowy pracuje, analizuje to, co wydarzyło się do tej pory. To, jak ten zespół ma wyglądać. To ich rola, żeby przedstawiać rekomendacje. Rzeczywiście mieliśmy różne okresy, różne wyniki, różne sytuacje. Trochę mniej szczęścia pewnie w różnych meczach. Żadnego nie przegraliśmy wyraźnie, wiele przegraliśmy o włos. Jakość, przebłyski jakości są, należy to uporządkować. Mam nadzieję, że bardzo doświadczony dział sportowy wspólnie z trenerem opracuje jakiś system i będziemy cały czas poprawiać drużynę — zadeklarował Robert Dobrzycki w „Ekstraklasie po godzinach”.

Mając na myśli „bardzo doświadczony dział sportowy” właściciel Widzewa Łódź mówił o Piotrze Burlikowskim, Dariuszu Adamczuki i Sławomirze Rafałowiczu, którzy dołączyli do klubu, obejmując stanowiska o mniej lub bardziej skomplikowanej czy sensownej nazwie, uzupełniając obecnych już Mindaugasa Nikoliciusa (dyrektor sportowy), Igora Cerinę (dyrektor ds. rekrutacji) oraz Piotra Kasprzaka (koordynatora ds. skautingu). Niczego nie podpowiadamy, ale brakuje tylko jednej osoby, żeby móc nazywać ten zestaw w iście westernowym stylu — „Siedmiu Wspaniałych”…

W każdym razie Patryk Czubak, który po zastąpieniu Żeljko Sopicia wygrał dwa z sześciu spotkań, na ten moment pracuje dalej.

WIĘCEJ O WIDZEWIE ŁÓDŹ NA WESZŁO:

fot. Newspix

27 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama