Reklama

Trener Piasta Gliwice wściekły na sędziego Damiana Sylwestrzaka. „Nie spotkałem gorszego”

Przemysław Michalak

04 października 2025, 00:15 • 2 min czytania 23 komentarzy

Piast Gliwice miał dużo szczęścia (i Frantiska Placha), że tak długo utrzymywał remis 1:1 w Szczecinie. Pogoń ostatecznie jednak wygrała po rzucie karnym wykorzystanym w bezczelny sposób przez Kamila Grosickiego.

Trener Piasta Gliwice wściekły na sędziego Damiana Sylwestrzaka. „Nie spotkałem gorszego”

Zasadność podyktowania tej jedenastki za rękę Tomasza Mokwy blokującego strzał Grosika nie powinna budzić większych wątpliwości. No, chyba że chodzi o trenera pokonanych, który miał duże pretensje do arbitrów za tę decyzję.

Reklama

Trener Piasta Gliwice wściekły na sędziów po meczu z Pogonią Szczecin

 – Dużo dziwnych sytuacji było na naszą niekorzyść. Dziwnie mówić o zachowaniu sędziów, ale zrobię to. W ostatnim czasie dużo rzeczy układa się przeciwko nam. Sędzia, który w poprzednim meczu był na VAR-rze, dziś sędziował nam jako sędzia główny. Wtedy popełnił dużo błędów i w mojej opinii dziś także – grzmiał Max Moelder, cytowany przez pogonszczecin.pl.

 – Jestem pewien, że nie powinno być tego rzutu karnego. Samo już sprawdzanie tej ręki przez pięć minut spowodowało dużo wątpliwości. Jestem przekonany, że gdyby chodziło o zagranie w innym polu karnym, to tego karnego by nie było. Te sytuacje stykowe były na korzyść naszych rywali. W tym naszym trudnym czasie to nam nie sprzyja – dodał Szwed.

Musa Juwara – dobry ananas. Pogoń Szczecin ma sabotażystę na pokładzie

Na koniec ostro skrytykował Damiana Sylwestrzaka za całokształt. – Muszę przyznać, że nie spotkałem sędziego z gorszą osobowością w mojej karierze. A jest ona dość długa. Używanie słów takich jak „zamknij się” w kierunku sztabu moim zdaniem nie jest odpowiednim zachowaniem – podsumował Moelder.

Piast Gliwice po dziewięciu rozegranych meczach ma na koncie siedem punktów i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

23 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama