Reklama

Szwarga po blamażu z Zagłębiem: Muszę wyciągnąć konsekwencje

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

30 września 2025, 08:29 • 2 min czytania 23 komentarzy

Dawid Szwarga nie krył rozczarowania postawą swojego zespołu w przegranym 0:4 meczu z Zagłębiem Lubin. Trener Arki Gdynia przyznał wprost, że niektórzy piłkarze nie byli do tego spotkania odpowiednio przygotowani.

Szwarga po blamażu z Zagłębiem: Muszę wyciągnąć konsekwencje

Zagłębie po siedmiu minutach meczu w Lubinie prowadziło 2:0, a na przerwę schodziło już z czterema bramkami przewagi. W przerwie Dawid Szwarga dokonał czterech zmian w swoim zespole i w drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie.

Reklama

Dawid Szwarga po 0:4 z Zagłębiem: Zawodnicy nie przygotowali się tak, jak powinni

Fatalne wejście w mecz. Nie tyle fatalne, co niedopuszczalne. Byliśmy przygotowani na to, co będzie się działo na boisku. Wiedzieliśmy, że będzie dużo długich podań i kontr rywala, więc ważne będzie aby w ataku mieć odpowiedzialność za piłkę. Chcieliśmy spychać przeciwnika nisko z piłką, a nie tracić ją w pierwsze tempo. Tak padła jedna z pierwszych bramek. Napędzaliśmy tym przeciwnika, który z kontr i stałych fragmentów tworzył dużo sytuacji i właściwie wszystkie wykorzystał na początkowym etapie meczu – podsumował na pomeczowej konferencji prasowej trener Arki.

Jesteśmy drużyną, która musi bazować na poświęceniu, na determinacji, organizacji gry w defensywie, która charakteryzowała nas w ostatnim meczu pucharowym z Motorem. Dzisiaj ta defensywa kulała. Bramki, jak ta, gdy Leonardo Rocha strzela z trzech metrów do pustej, tracimy zbyt łatwo. Trudno w takiej sytuacji nawiązać rywalizację na poziomie Ekstraklasy – ocenił szkoleniowiec.

Trener przyznał, że oczekiwał więcej od swoich piłkarzy.

Na pewno muszę wyciągnąć konsekwencje wobec zawodników, którzy w moim odczuciu nie przygotowali się do meczu tak, jak powinni. Dlatego musieliśmy zrobić w przerwie aż cztery zmiany. Finalnie cała odpowiedzialność za wynik, za zespół, za nasze osiągnięcia biorę na siebie i będę pierwszą osobą, która będzie stawać do wywiadów. Mam świadomość, że takie mecze nie pomagają budować dobrego klimatu wokół naszej drużyny. Oczekiwania kibiców, całkowicie zrozumiałe, mogą być wyłącznie negatywne. Pozostało nam coś, co jest w sporcie bardzo istotne, czyli reakcja – stwierdził Dawid Szwarga.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

23 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama