Reklama

Trener i piłkarze Lecha Poznań zgodni: pierwsza połowa była fatalna

Przemysław Michalak

28 września 2025, 22:36 • 2 min czytania 11 komentarzy

Lech Poznań miał sporo problemów z Jagiellonią Białystok, ale ostatecznie zdołał zremisować 2:2, dwukrotnie odrabiając straty. Trener Niels Frederiksen z wielu aspektów gry swojej drużyny nie był zadowolony.

Trener i piłkarze Lecha Poznań zgodni: pierwsza połowa była fatalna

To było spotkanie z dwoma bardzo różnymi połowami. Pierwsza część była zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań i tego, jak potrafimy grać. Nie mieliśmy wtedy odpowiedniej jakości, nie potrafiliśmy kontrolować gry – przyznał Duńczyk, cytowany przez lechpoznan.pl.

Reklama

Trener i piłkarze Lecha Poznań zgodni: pierwsza połowa była fatalna

Po zmianie stron było już dużo lepiej, co było widać po statystykach, liczbach czy wykreowanych sytuacjach i myślę, że szczególnie ta końcówka meczu pokazała, że to właśnie my mogliśmy sięgnąć po zwycięstwo. Były różne momenty w tym meczu, ale na koniec myślę, że ten remis to zasłużony wynik – podsumował Frederiksen.

Jego piłkarze w pomeczowych wypowiedziach także byli zgodni co do kiepskiej jakości sprzed przerwy.

Nie wiem, dlaczego tak słabo wyglądaliśmy w pierwszej połowie. Pierwsze 45 minut było tragiczne w naszym wykonaniu. Nie potrafiliśmy wyjść skutecznie spod pressingu, nie wygrywaliśmy pojedynków, łatwo traciliśmy piłkę. W taki sposób ciężko gra się przeciwko takiemu rywalowi. W drugą połowę weszliśmy z totalnie inną energią i widzieliśmy, że przyniosło to lepszy efekt – stwierdził Leo Bengtsson, który zaraz po zmianie stron doprowadził do wyrównania.

Lech Poznań w czwartek zaczyna rywalizację w fazie ligowej Ligi Konferencji domowym meczem z Rapidem Wiedeń. Następne spotkanie w Ekstraklasie to z kolei wyjazd na stadion GKS-u Katowice.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

11 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama