Reklama

Kontuzja Nicoli Zalewskiego. Polak zszedł z boiska już w 10. minucie! – SERIE A

Wojciech Piela

21 września 2025, 17:09 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nicola Zalewski rozegrał zaledwie dziesięć minut w niedzielnym meczu Atalanty z Torino. Reprezentant Polski musiał przedwcześnie opuścić boisko z powodu kontuzji mięśniowej.

Kontuzja Nicoli Zalewskiego. Polak zszedł z boiska już w 10. minucie! – SERIE A

Ostatni tydzień był dla 23-letniego zawodnika pełen wzlotów i upadków. Jeszcze kilka dni temu był bohaterem spotkania przeciwko Lecce, gdzie zdobył bramkę i zaliczył asystę. Po tym świetnym występie wydawało się, że jego pozycja w drużynie jest mocna.

Reklama

Nicola Zalewski kontuzjowany. Zszedł z boiska w 10. minucie meczu

Tymczasem ku zaskoczeniu kibiców i komentatorów, w środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain nie pojawił się na murawie ani na minutę. Atalanta nie miała wtedy powodów do zadowolenia – została rozgromiona przez PSG 4:0 w pierwszej kolejce fazy grupowej.

Po powrocie do rywalizacji w Serie A, trener Ivan Jurić postawił na Zalewskiego od pierwszej minuty w wyjazdowym meczu z Torino. Niestety, udział Polaka w tym spotkaniu zakończył się bardzo szybko – już w 10. minucie sygnalizował problemy zdrowotne i został zmieniony przez Raoula Bellanovę.

Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest uraz Zalewskiego. Dla Atalanty to duży znak zapytania przed zbliżającym się, ważnym meczem z Juventusem, zaplanowanym na 27 września. Bez Polaka podopieczni Juricia poradzili sobie jednak z Torino całkiem nieźle, bo wygrali 3:0.

CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTANTACJI POLSKI:

fot. Newspix

0 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama