Reklama

Bolesny debiut Kajratu w Lidze Mistrzów. Udany mecz Sylwestrzaka

Jakub Białek

Opracowanie:Jakub Białek

18 września 2025, 23:32 • 3 min czytania 6 komentarzy

Kajrat Ałmaty zaliczył bolesne przywitanie z Ligą Mistrzów. Kazachowie dostali od Sportingu aż cztery gole. Sami wbili jednego – na pocieszenie, w samej końcowce spotkania.

Bolesny debiut Kajratu w Lidze Mistrzów. Udany mecz Sylwestrzaka

Kajrat stał się przedmiotem ogólnonarodowej dyskusji. Jego obecność w Lidze Mistrzów jedni postrzegali jak dowód na upadek polskiej piłki, inni z kolei przekonywali, że awans tego klubu to jednorazowy wyskok i o prawdziwym progresie ligi świadczą raczej takie historie jak czterech reprezentantów w Lidze Konferencji.

Reklama

Sporting – Kajrat Ałmaty 4:1. Niezwykła historia bramkarzy

Niezwykłą historię napisał Serżan Kalmyrza, czyli 18-letni bramkarz Kajratu. W ogóle losy golkiperów tego klubu są nieźle pokręcone, co zauważył na X Krystian Juźwiak. 20 sierpnia Aleksandr Zaruckij, czyli pierwszy bramkarz, doznał kontuzji w starciu z Celtikiem. W jego miejsce wszedł Temirlan Anarbekow i w meczu ze Szkotami został bohaterem rzutów karnych, dzięki czemu Kazachowie awansowali do Champions League. Niedługo później… on także doznał urazu.

W efekcie w premierowym spotkaniu w Lidze Mistrzów musiał bronić 18-letni Kalmyrza. I mimo puszczonych czterech bramek, można uznać go jednym z bohaterów spotkania. Młody bramkarz wybronił w 21. minucie rzut karny wykonywany przez Hjulmanda, przedłużając w ten sposób nadzieje Kajratu, podobnie jak innymi interwencjami, zwłaszcza w pierwszej połowie. Kazachowie bronili się dzielnie tylko do 44. minuty, kiedy po raz pierwszy do siatki trafił Trincao.

Gol naprawdę ładnej urody:

No, a potem już poszło. Pomiędzy 65. a 68. minutą spotkania doszło do prawdziwej demolki. Sporting strzelił wtedy… aż trzy gole. Do siatki trafili Trincao, Alisson Santos i Quenda. Stało się jasne, że Kajrat już się z tego nie dźwignie. Walczył jednak do końca, czego efektem gol w samej końcówce meczu autorstwa Edmilsona Santosa.

Debiut Kajratu zostanie zapamiętany też z rekordowo dalekiej podróży, jaką zespół ten musiał przebyć do Lizbony. Kazachowie pokonali 7000 kilometrów, ich lot potrwał dziesięć godzin. Mniejsza odległość dzieli Warszawę i Nowy Jork. W historii Ligi Mistrzów nie zdarzyło się, by siedziby dwóch grających ze sobą klubów dzieliła większa odległość.

W Lidze Mistrzów w tym meczu zadebiutował nie tylko Kajrat, lecz także polski sędzia – Damian Sylwestrzak. Arbiter zebrał za ten mecz dobre recenzje.

Sporting – Kajrat Ałmaty 4:1 (1:0)

  • 1:0 – Trincao 44’
  • 2:0 – Trincao 65’
  • 3:0 – Alisson Santos 67’
  • 4:0 – Quenda 68’
  • 4:1 – Edmilson Santos 86’

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. newspix.pl

6 komentarzy

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama