Reklama

Kolejne problemy Pawła Cibickiego. Poważne zarzuty

Przemysław Michalak

16 września 2025, 15:17 • 2 min czytania 10 komentarzy

Wydawało się, że Paweł Cibicki ostatnio wreszcie jako tako wyszedł na prostą, ale wygląda na to, że znów ma poważne problemy.

Kolejne problemy Pawła Cibickiego. Poważne zarzuty

Cibicki został zdyskwalifikowany na cztery lata za ustawianie wydarzeń meczowych pod kątem zakładów bukmacherskich – najpierw przez szwedzki sąd, a później przez FIFA.

Reklama

Paweł Cibicki oskarżony o pranie pieniędzy pochodzących z oszustwa

Piłkarz ten problem hazardowy miał od dawna, a nasilił się on w czasach Leeds United, gdy zarabiał ponad 20 tys. euro miesięcznie. Doigrał się jednak za nieco późniejsze wydarzenia, dwa lata przed przyjściem do Pogoni. Jako piłkarz Elfsborga celowo otrzymał żółtą kartkę, za co miał przyjąć 300 tysięcy koron (ok. 110 tysięcy złotych). Bukmacherzy odnotowali wtedy zaskakująco wysokie zakłady na to zdarzenie od osób powiązanych z polsko-szwedzkim zawodnikiem, który przyznał się do zarzucanych mu czynów w rozmowie z Aftonbladet.

Dopiero na początku tego roku Cibicki zakończył dyskwalifikację i wrócił do gry. W sezonie 2025 zdążył wystąpić 12 razy w szwedzkiej ekstraklasie dla IFK Varnamo i można było sądzić, że powoli się odbudowuje.

A tu kolejny problem. Szwedzkie media donoszą, że 31-latek jest oskarżony o pranie pieniędzy pochodzących z oszustwa na emerytce. Z majątku po jej zmarłym mężu wyłudzono łącznie 900 tys. koron szwedzkich, z czego 175 tys. zostało przelanych na konto Cibickiego. Ten miał obracać tą kwotą poprzez zakupy, przelewy i wypłaty gotówki.

Cibicki utrzymuje, że jest niewinny i nie ma nic wspólnego z tą sprawą.

Fot. Newspix

10 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama