W ostatnich dniach Jesus Diaz został wypożyczony z Rakowa Częstochowa do Zagłębia Lubin. Teraz okazuje się, że Cosmos Nowotaniec – klub, w którym Kolumbijczyk występował w latach 2022-2023 – ciągle nie otrzymał pieniędzy od Stali Rzeszów, która go z niego wykupiła. A chodzi o naprawdę sporą kwotę, bo prawie milion złotych.

Diaz na początku 2022 roku przeniósł się z kolumbijskiego El Vigia do drużyny z Nowotańca – specyficznego klubu na Podkarpaciu, w którym grało sporo obcokrajowców. Wyróżniał się w nim i po półtora roku został zawodnikiem Stali Rzeszów. To z niej po kolejnym roku został wypożyczony, a później wykupiony przez Raków. Teraz okazuje się, że działacze z Nowotańca wciąż nie otrzymali za niego ani złotówki.
Problem poruszono w programie „Piłkarskie Bagienko” na antenie PDK Live. „Cosmos ciągle czeka na opłacenie transferu Diaza, który przeszedł ze Stali Mielec do Rakowa. W międzyczasie przeszedł już też do innego klubu. Nie chodzi nawet o samą kwotę czy zapłatę, tylko działacze z Nowotańca nie są stanie w ogóle skontaktować się z działaczami Stali Rzeszów, którzy nie odpowiadają na ich maile. I nie wiedzą, na czym stanęło. Jak tak dalej pójdzie, sprawa trafi do innych organów. Wszystko jest udokumentowane umowami, więc oczekują po prostu na odpowiedź z klubu, kiedy, za ile itd.” – słyszymy.
Okazuje się, że drużyna z czwartej ligi nie dostała za Diaza jak dotąd… ani złotówki.
Historię Diaza, w momencie, gdy przenosił się ze Stali do Rakowa, opisywaliśmy w tym tekście. W klubie z Częstochowy Kolumbijczyk rozegrał 34 spotkania. Jego bilans jest trochę żenujący – to tylko gol i jedna asysta.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Kowal: Nie pamiętam takiego talentu jak Oskar Pietuszewski
- Dawid Błanik: Wykonałem przeskok, marzę o kadrze [WYWIAD]
- Trela: Ekstraklasa odeszła od rynków zamorskich