Reklama

Piłkarz Lugano trafi do Legii? Wcześniej grał w rezerwach BVB

Paweł Paczul

25 sierpnia 2025, 22:08 • 1 min czytania 43 komentarzy

Antonios Papadopoulos nowym piłkarzem Legii? Być może tak, jeśli Legia dogada się z obecnym klubem zawodnika, czyli Lugano. Jej ostatnia oferta na 1,5 miliona euro miała zostać odrzucona.

Piłkarz Lugano trafi do Legii? Wcześniej grał w rezerwach BVB

A przynajmniej tak twierdzi niemiecki Sky Sport. Zdaniem dziennikarzy polski klub doszedł do porozumienia z samym zawodnikiem, miał on zaakceptować ofertę czteroletniego kontraktu, ale że ma jeszcze dwa lata umowy z Lugano, trzeba dogadać się też ze Szwajcarami. Niemniej według Sky Sport Papadopoulos jest zdecydowany na odejście, bo chce zrobić kolejny krok w swojej karierze.

Reklama

Antonios Papadopoulos nowym piłkarzem Legii? W CV szału nie ma

To środkowy obrońca, wyceniany przez Transfermarkt na 3,5 miliona euro (choć wiadomo, że do tych kwot nie ma co się przywiązywać). Ma 25 lat, a jego kariera wygląda… tak sobie. Teraz występuje w szwajcarskiej ekstraklasie, ale wcześniej długo grał głównie w rezerwach Borussii Dortmund na poziomie trzeciej ligi. W pierwszej drużynie grał od święta, przez cztery lata uzbierał osiem występów, w tym parę kilkuminutowych.

Ale kto wie, może to piłkarz z gatunku tych, którzy się wolno rozwijają? Jedno jest pewne – Legia będzie potrzebować środkowego obrońcy po odejściu Ziółkowskiego.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

43 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama