Reklama

Lechio Gdańsk, wypisz się z Ekstraklasy, to nie ma sensu

Przemysław Michalak

15 sierpnia 2025, 20:25 • 3 min czytania 71 komentarzy

Nie wiemy, jak Lechia Gdańsk zamierza utrzymać się w Ekstraklasie. Tym razem chyba nie pomogą już żadne pozaboiskowe i licencyjne wygibasy. Po prostu nie będą potrzebne. „Biało-Zieloni” dorobili się takiej zbieraniny, że jak tak dalej pójdzie, w grudniu będzie pozamiatane.

Lechio Gdańsk, wypisz się z Ekstraklasy, to nie ma sensu

Powiedzmy sobie wprost: jeżeli Zagłębie Lubin Leszka Ojrzyńskiego wbija ci sześć goli – a spokojnie mogło dziewięć – to twoja obecność w tej lidze nie ma sensu. Koniec. Kropka.

Reklama

Gorzej w defensywie już chyba nie da się zagrać. I nie chodzi tylko o kilku cyrkowców teoretycznie ustawionych na pozycjach obronnych, ale o grę całego zespołu w tym zakresie. Bo postawa tych wszystkich Diaczuków to jedno, osobną kwestią jest jednak to, jak łatwo rywale zbliżają się do pola karnego Lechii i mogą tam wchodzić w pojedynki, które zawsze grożą jakimś nieszczęściem dla drużyny broniącej.

Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 6:2. Kabaret w wykonaniu gości

Dziś w Lechii w tym zakresie zawiedli absolutnie wszyscy. Weirauch do kolejnych interwencji rzucał się z takim impetem, że gdyby chodziło mu o usadowienie się na kanapie z pilotem, wciąż wyglądałoby to słabo.

Jego koledzy z defensywy asekurowali go teoretycznie. Notorycznie spóźnieni, źle ustawieni, za wolno reagujący. Środek pola kompletnie przegrywał walkę o drugie piłki, tutaj Dąbrowski i Kocaba wykonali sporo dobrej roboty dla Zagłębia. I co z tego, że Kapić miał formalną asystę, a Awadalla raczej szczęśliwie niż zamierzenie kopnął celnie między nogami Hładuna, skoro w tyłach pracują źle. Co z tego, że Vojtko strzelił super gola przed przerwą, skoro ofensywni zawodnicy rywala notorycznie wbiegali mu za plecy, a do piłki źle odbitej przez Weiraucha zabierał się tak, jakby chodziło o wyjście na przesłuchanie.

Do pokazu nieudolności w defensywie Lechii zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale często przynajmniej częściowo rekompensowała to jej siła ofensywna. Niech was nie zmylą dwie zdobyte bramki. Również w tym aspekcie goście wypadli fatalnie. Nic dziwnego, że John Carver od razu po pierwszej połowie dokonał trzech zmian z przodu. Choć gdyby wiedział, jak wypadną Bobcek z Głogowskim, może jeszcze potrzymałby na boisku Kurminowskiego i Wjunnyka.

Bobcek w ogóle nie przypominał gościa seryjnie strzelającego w poprzednich tygodniach. Został nakryty czapką-niewidką, a gdy raz z piłką minął się Nalepa i Słowak doszedł do dobrej sytuacji, kopnął fatalnie. Głogowski nie miał pół udanego zagrania z przodu, za to w juniorski sposób sprokurował rzut karny na 3:2, gdy przez moment mogło się wydawać, że gdańszczanie wrócili na właściwe tory.

Sędzia Bartosz Frankowski bardzo chciał dziś podyktować jedenastkę. Za pierwszym razem widział ją tylko on, bo Żelizko nie zrobił nic, żeby spowodować upadek Kosidisa. VAR nie mógł nie interweniować i oczywiście arbiter zmienił decyzję. W drugim przypadku nie było już wątpliwości, o ile uznamy, że ręka leżącego na murawie Nalepy kilka sekund wcześniej nie miała znaczenia, a właśnie tak sędziowie to ocenili.

Lechia po pięciu kolejkach ma minus trzy punkty i 17 straconych bramek, a przecież terminarz na starcie sezonu nie należał do najtrudniejszych. Jeżeli za tydzień nie wygra u siebie derbów z Arką Gdynia, zacznie się robić dramatycznie. Zagłębie? Odniosło premierowe zwycięstwo, wzmocniło się mentalnie, zawodnicy z przodu nabili sobie statystyki. I tak jednak profesorem był dziś Damian Dąbrowski i nie chodzi wyłącznie o trzy asysty.

4
Hładun
5
Yakuba
5
Ławniczak
6
Nalepa
1
6
Kłudka
1
8 +
Dąbrowski
3
5
Kocaba
4
Regula
6
Radwański
1
7
Sypek
1
6
Kosidis
1
1
Bartosz Frankowski 3

Zmiany:

icon-swap
Mateusz Wdowiak
A. Radwański
icon-swap
Luka Lucic
J. Sypek
icon-swap
K. Szmyt
Marcel Regula
1
icon-swap
Josip Ćorluka
Bartłomiej Kłudka
icon-swap
C. Popielec
Michail Kosidis

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

Fot. Newspix

71 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama