Reklama

Gorąco przy tunelu. Lukas Podolski w roli głównej [WIDEO]

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

27 lipca 2025, 15:32 • 2 min czytania 14 komentarzy

Na boisku w śląskich derbach Piasta z Górnikiem nie działo się może wyjątkowo wiele, ale za to już po zakończeniu meczu znów zobaczyliśmy, jak ognistym temperamentem obdarzony jest lider zabrzan, Lukas Podolski, który starł się z kierownikiem ekipy z Gliwic.

Gorąco przy tunelu. Lukas Podolski w roli głównej [WIDEO]

Goście głośno świętowali skromną wygraną na stadionie rywala. W ich drodze do szatni doszło jednak do starcia Podolskiego z Adamem Fudalim, kierownikiem drużyny Piasta. Panowie wdali się w przepychankę, którą uświetniły dodatkowo nienadające się do cytowania słowa.

Reklama

Sprzeczka po meczu derbowym. Podolski w centrum wydarzeń

Do skaczących sobie do gardeł panów szybko doskoczył Kryspin Szcześniak, a po nim inni przedstawiciele obu drużyn. Nie po to, by konflikt jeszcze podsycić, a jedynie po to, by piłkarza i członka sztabu rozdzielić.

Choć przyznać trzeba, że łatwo nie było. Nagranie z całego zajścia dostępne jest pod poniższym hiperłączem.

LUKAS PODOLSKI STARŁ SIĘ Z KIEROWNIKIEM PIASTA GLIWICE [WIDEO] 

Mimo rozdzielenia mężczyzn kilka chwil potrwała jeszcze ich słowna utarczka. Podolski, będąc już w tunelu, dalej słownie prowokował wyraźnie zdenerwowanego i gotowego do konfrontacji kierownika drużyny z Gliwic. Nie da się jednak ukryć, że obaj mają w tej sytuacji trochę za uszami…

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

14 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama