Reklama

Kadra Legii na mecze z Banikiem Ostrawa. Nie ma ostatnich głośnych nabytków

Przemysław Michalak

19 lipca 2025, 18:55 • 1 min czytania 10 komentarzy

Legia Warszawa ogłosiła 26-osobową kadrę, którą zgłosiła do UEFA na mecze II rundy eliminacji Ligi Europy z Banikiem Ostrawa. Kibice, którzy liczyli na to, że ogłaszani ostatnio z pompą nowi zawodnicy już pomogą zespołowi, muszą być rozczarowani. 

Kadra Legii na mecze z Banikiem Ostrawa. Nie ma ostatnich głośnych nabytków

Poza kadrą znaleźli się bowiem napastnik Mileta Rajović i obrońca Arkadiusz Reca.

Reklama

Mileta Rajović i Arkadiusz Reca poza kadrą Legii na Banik Ostrawa

„Dopiero dołączyli do drużyny i muszą osiągnąć odpowiedni poziom przygotowania i adaptacji do zespołu, dlatego nie zostali zgłoszeni” – czytamy na oficjalnej stronie stołecznego klubu.

3 miliony euro nadzieją na grad goli. Rajović to dopiero początek dla Legii

Rajović kilka dni temu został sprowadzony z Watfordu, podobno aż za 3 mln euro, co oznaczałoby rekord zakupowy Ekstraklasy. Taką kwotę kwestionował jednak Bogusław Leśnodorski. – Przede wszystkim to jest ściema z tymi 3 milionami euro, bo to jest chyba 500 tysięcy, jakieś raty, coś, warunki, Liga Mistrzów, puchary itd. Może kiedyś będzie trzy, ale teraz nie jest – mówił były prezes Legii dla TVP Sport.

Reca pierwotnie miał zostać zawodnikiem Lecha Poznań, ale podczas badań medycznych pojawiły się wątpliwości, czy w przyszłości nie będzie doznawał kolejnych urazów mięśniowych i Kolejorz zrezygnował z transferu. Skorzystała z tego Legia, która już żadnych obaw nie miała.

Fot. Legia Warszawa/Accredito

10 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama