Reklama

Legia w dołku finansowym. „Na dziś Korona Kielce ma więcej na transfery”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

09 lipca 2025, 19:07 • 2 min czytania 52 komentarzy

Na dzień przed pierwszym meczem sezonu atmosfera wokół Legii Warszawa jest napięta. Skład zespołu wzmocnił jak dotąd zaledwie jeden zawodnik, który nawet nie został zgłoszony na pucharowe spotkanie z Aktobe. Klub jest w kiepskiej sytuacji finansowej, o czym w podkaście „Kilka słów o Legii” mówił dziennikarz Marcin Szymczyk z Legia.net.

Legia w dołku finansowym. „Na dziś Korona Kielce ma więcej na transfery”

Wobec znikomej aktywności Wojskowych na rynku transferowym, kibice stołecznej drużyny ogłosili bojkot. Nieznani Sprawcy zapowiedzieli, że zawieszają doping i oprawy na meczach domowych Legii Warszawa, a także że do odwołania nie będą się na nich pojawiać.

Reklama

Legia Warszawa nie ma pieniędzy na wzmocnienia. „Na dziś Korona Kielce ma więcej”

Pod koniec czerwca „Przegląd Sportowy” informował, że sytuacja Legii była tak zła, że w klubie zaczęły pojawiać się zaległości w wynagrodzeniach. Stołeczni musieli ratować się sprzedażą Jakuba Zielińskiego do Wolfsburga za niecały milion euro. Kwota z tego transferu to jednak kropla w morzu potrzeb piątej drużyny ubiegłego sezonu Ekstraklasy.

Większy zastrzyk gotówki mógłby przynieść transfer Maxiego Oyedele, który budzi spore zainteresowanie na rynku i ma zapisaną w kontrakcie klauzulę odstępnego w kwocie sześciu milionów euro. Marcin Szymczyk twierdzi jednak, że nawet, gdyby reprezentant Polski został sprzedany, kwota uzyskana przez Legię w ten sposób nie zwiększy znacząco możliwości finansowych klubu.

Jeśli byśmy sprzedali Oyedele za te 6 milionów, które jest w klauzuli, to nie wiem czy więcej niż 500 tysięcy euro będzie z tego na transfery, bo trzeba pokrywać bieżące koszta, długi i odsetki. Na dziś Korona Kielce ma więcej na transfery niż Legia – gorzko podsumował dziennikarz w podkaście „Kilka słów o Legii”.

Oprócz Oyedele, Legia Warszawa chciała zarobić pieniądze także na transferze Steve’a Kapuadiego. Wojskowi liczyli, że obrońca odejdzie za kwotę w okolicach 4 milionów euro, tymczasem jedyna poważna propozycja, która się pojawiła, pochodziła z Blackburn i opiewała na kwotę w okolicach 1,7 miliona (którą klub był gotowy zwiększyć do około 2 milionów).

Jedynym letnim wzmocnieniem Legii pozostaje Petar Stojanović, który dołączył do zespołu na zasadzie wolnego transferu.

WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

52 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama