Reklama

Kulesza robi już sobie jaja. Podsuwa kandydaturę… selekcjonera Bońka

Wojciech Górski

29 czerwca 2025, 20:25 • 2 min czytania 40 komentarzy

Cezary Kulesza w rozmowie z portalem Gol24.pl wrzucił na karuzelę kolejne nazwiska, które rzekomo ma rozważać do zatrudnienia w roli selekcjonera reprezentacji Polski. O ile kandydaturę Czesława Michniewicza można jeszcze brać na poważnie, tak w przypadku wymienienia wśród kandydatów… Zbigniewa Bońka, obecny prezes PZPN ewidentnie zaczyna robić sobie jaja.

Kulesza robi już sobie jaja. Podsuwa kandydaturę… selekcjonera Bońka

Cezary Kulesza jutro zostanie wybrany prezesem PZPN na kolejną czteroletnią kadencję. Urzędujący sternik polskiej piłki w wyborach jest jedynym kandydatem.

Reklama

Cezary Kulesza. Wymienia Michniewicza i Bońka wśród kandydatów na selekcjonera

Równolegle szef polskiej piłki prowadzi casting na kolejnego selekcjonera reprezentacji Polski. I w rozmowie z portalem Gol24.pl rzuca kolejnymi nazwiskami. Z jego deklaracji wynika, że nie wyklucza powrotu na stanowisko Czesława Michniewicza.

– Chcę zatrudnić trenera, który będzie dawał nadzieję, że potrafi wygrywać i wprowadzi nas na mundial. W każdym razie – nikogo nigdy nie skreślam. Nawet Czesława Michniewicza, którego zwolniłem kiedyś z Jagiellonii w momencie dla niego niespodziewanym, już po rundzie jesiennej. I nawet on nie wierzył, że jako prezes PZPN na niego postawię. Nigdy się nie pokłóciliśmy, ale oczywiście rozstania nigdy nie należą do spraw przyjemnych – przekonuje Kulesza w rozmowie z Adamem Godlewskim. – Nie muszę publicznie rozważać takiego kandydata jak Czesław, którego warsztat znam doskonale. I na dodatek wiem, jak skutecznym był selekcjonerem – dodaje.

Oprócz Michniewicza, Kulesza w roli realnych kandydatów wymienia też Jerzego Brzęczka, a także Nenada Bjelicę i Kostę Runjaicia.

– Brzęczek to ciekawa kandydatura i rzeczywiście włączenie Kuby [Błaszczykowskiego] i Łukasza [Piszczka] to pomysł, nad którym warto się pochylić. To wielkie osobowości. Mogliby być inspiracją dla zawodników wchodzących do kadry. Mogę powiedzieć, że obok Bjelicy rozpatrujemy jeszcze Kostę Runjaicia… – deklaruje.

Słowa prezesa PZPN należy jednak traktować z bardzo dużym dystansem. W tym samym wywiadzie Kulesza rzuca bowiem także propozycją zatrudnienia w roli selekcjonera… Zbigniewa Bońka.

– Wracając do kandydatów na literę B., to do głowy przychodzi mi jeszcze… Zbigniew Boniek. Ma odpowiednie kwalifikacje, ma już doświadczenie, ciekawe jak zareagowałby na propozycję objęcia kadry? Z mojej perspektywy ta kandydatura miałaby kilka plusów; zakładam na przykład, że najmniej przychylnie nastawieni do mnie dziennikarze mogliby ją przyjąć nie tylko ze zrozumieniem, ale wręcz z aprobatą – stwierdza.

Zbigniew Boniek był selekcjonerem reprezentacji Polski w 2002 roku. Wygrał dwa spotkania (z San Marino i Nową Zelandią), jedno zremisował i dwa przegrał. Został zapamiętany przede wszystkim z eliminacyjnej wtopy z Łotwą.

WIĘCEJ O PZPN:

Fot. 400mm.pl

40 komentarzy

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama