Reklama

Kulesza reaguje na decyzję Skorży. „Nie powiedziałem, że jest numerem jeden”

Aleksander Rachwał

25 czerwca 2025, 12:32 • 2 min czytania 20 komentarzy

Cezary Kulesza odniósł się do informacji o odrzuceniu przez Macieja Skorżę oferty poprowadzenia reprezentacji Polski. – Nigdy nie powiedziałem, że Skorża jest kandydatem numerem jeden – stwierdził prezes PZPN, co rozmija się z niedawną wypowiedzią sekretarza generalnego PZPN Łukasza Wachowskiego.

Kulesza reaguje na decyzję Skorży. „Nie powiedziałem, że jest numerem jeden”

– PZPN zwrócił się do mnie z propozycją objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski i nie ukrywam, że byłby to dla mnie wielki zaszczyt. W tej chwili mam jednak inne cele oraz obowiązki do wykonania — poinformował przebywający w USA na Klubowych Mistrzostwach Świata Maciej Skorża, który – jak się wydawało – był dla PZPN główną opcją na stanowisko selekcjonera.

Reklama

Skorża nie poprowadzi kadry Polski! “Mam inne cele do wykonania”

Skorża nie zostanie selekcjonerem kadry. Kulesza: Nigdy nie powiedziałem, że jest kandydatem numer jeden

Tak przynajmniej wynikało ze słów sekretarza generalnego PZPN.

Jeżeli chodzi o doświadczenie trenera Skorży za granicą, przy reprezentacji, sukcesy, jakie osiągał oraz sam profil szkoleniowy, to nasz numer 1 – zdradził 17 czerwca Łukasz Wachowski w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.

Tymczasem Cezary Kulesza po ogłoszeniu przez Skorżę decyzji o odrzuceniu oferty z krajowej federacji stwierdził coś zgoła odmiennego.

Kandydat numer jeden to według was był. Nigdy nie powiedziałem, że Skorża jest kandydatem numer jeden. Mówię o sobie, nie o Łukaszu Wachowskim. Każdy ma prawo powiedzieć, to, co myśli. Wszyscy, którzy są w kręgu zainteresowania Polskiego Związku Piłki Nożnej, są numerem jeden – wyjaśnił prezes, cytowany przez dziennikarzy obecnych na konferencji „25 najbardziej wpływowych postaci w polskiej piłce”.

Narracja w PZPN więc ewidentnie się rozjeżdża. Jeśli mamy być precyzyjni – okej, prezes nie kłamał. Rzeczywiście nie powiedział, że Skorża jest kandydatem numer jeden. Zrobił to Łukasz Wachowski. Jednak chyba wszyscy zgadzamy się, że dobrze byłoby, aby dwie najważniejsze osoby w związku miały to samo zdanie w jednak dość istotnej kwestii, jaką jest najważniejsza posada trenerska w polskiej piłce.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

20 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama