Reklama

Ponad miesiąc od rasizmu wobec Pululu. Raków: „Identyfikacja ludzi z młyna jest trudniejsza”

Paweł Paczul

24 czerwca 2025, 14:29 • 2 min czytania 65 komentarzy

Obiecaliśmy, że będziemy regularnie sprawdzać, jak Raków Częstochowa radzi sobie ze sprawą identyfikacji kibiców, którzy w rasistowski sposób odnosili się do Afimico Pululu, no i skoro minął miesiąc od ostatniego raportu, czas uaktualnić to kalendarium.

Ponad miesiąc od rasizmu wobec Pululu. Raków: „Identyfikacja ludzi z młyna jest trudniejsza”

Czy sprawcy zostali zidentyfikowani? Nie. Raków przekazał nam:

Reklama

„Cały czas współpracujemy w tej sprawie z policją i też zależy nam na wyjaśnieniu tego incydentu, ale piłeczka jest obecnie po stronie służb. Pamiętajmy, że mówimy o tzw. „młynie”, gdzie identyfikacja osób z racji aktywnego dopingu, udziału w oprawach itd. jest trudniejsza niż w przypadku pozostałych sektorów. Podjęliśmy też kroki mające na celu zapobiec takim sytuacjom w przyszłości. Krótko po meczu z Jagiellonią spotkaliśmy się z przedstawicielami Stowarzyszenia Kibiców Wieczny Raków, a także współpracujemy z rzecznikiem miasta do spraw równego traktowania”.

Przypomnijmy, że 11 maja klub napisał:

„Stanowczo potępiamy wszelkie przejawy rasizmu na naszym stadionie. Tego typu zachowania są całkowicie sprzeczne z wartościami, które wyznajemy jako klub. Nagranie upublicznione w mediach społecznościowych dokumentuje incydent wywołany przez niewielką grupę osób. Nie zmienia to faktu, że takich zachowań nie akceptujemy i nigdy nie będziemy tolerować. Pragniemy szczerze przeprosić Afimico Pululu za ten karygodny incydent. Podejmujemy również natychmiastowe działania, by zidentyfikować sprawców i wyciągnąć konsekwencje”.

Natomiast potem, 21 maja, w odpowiedzi na nasze pierwsze zapytanie, Raków przekazał takie dwa zdania:

„Sprawa jest w toku przy ścisłej współpracy z odpowiednimi służbami. Po zakończeniu sprawy zostaną wyciągnięte stosowne konsekwencje”.

Od meczu z Jagiellonią minął więc ponad miesiąc i konsekwencji jak nie było, tak nie ma. Za miesiąc znów sprawdzimy, czy coś się ruszyło, ale jeśli Pululu zdąży odejść z Jagi i strzelić już jakiegoś gola dla nowego klubu, a w tej sprawie nic się nie zmieni, nikt nie powinien być specjalnie zdziwiony.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE:

Fot. Newspix

65 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama