Reklama

Bułgarzy mieszali przy transferze Widzewa. Media ujawniają kulisy

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

20 czerwca 2025, 08:37 • 2 min czytania 22 komentarzy

Widzew Łódź w letnim oknie transferowym dokonał już sześciu transferów. „Przegląd Sportowy” zdradza ich kulisy, ujawniając, jak wyglądały negocjacje z poszczególnymi piłkarzami.

Bułgarzy mieszali przy transferze Widzewa. Media ujawniają kulisy

— Igor Čerina – nowy szef rekrutacji RTS – obserwował na żywo młodzieżowca (Antoniego Klukowskiego – przyp. red.), np. podczas spotkania Centralnej Ligi Juniorów U-19 z Odrą w Opolu — czytamy w „Przeglądzie Sportowym”.

Reklama

Ekstraklasa. Sebastian Bergier trenował przed obozem Widzewa Łódź

Dowiemy się też, jak ambitnie do gry w nowym klubie podchodzi Sebastian Bergier. Napastnik stracił końcówkę sezonu przez kontuzję ręki, lecz do treningów wrócił jeszcze przed startem przygotowań z zespołem.

— Jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań wziął udział w miniobozie organizowanym w Opalenicy przez Tactalyse, firmę, która pomaga zawodnikom w rozwoju, zazwyczaj poprzez szczegółowe analizy ich gry, a w tym wypadku również praktyczne treningi — pisze „Przegląd Sportowy”.

Z tekstu dowiemy się także, jakie zawirowania towarzyszyły przenosinom Samuela Akere do Polski. Wszystko dlatego, że w tej sprawie mocno mącili Bułgarzy.

— Negocjacje w sprawie 21-letniego Nigeryjczyka miały tyle zwrotów akcji, że nikt w klubie aż do ostatecznego podpisania kontraktu przez zawodnika nie był pewien, czy transakcja faktycznie dojdzie do skutku. Bułgarzy w trakcie rozmów zmieniali kwoty oraz terminy płatności czy wysokość rat, co – oczywiście – wydłużało cały proces transferowy. Według naszych informacji w zrealizowaniu tego ruchu bardzo przydały się znajomości Nikoličiusa.

Aktualizacja: „Przegląd Sportowy” sprostował informację o Antonim Klukowskim, która pierwotnie znalazła się w tekście jako cytat.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

22 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama