Woda sodowa u młodych piłkarzy to zjawisko tak powszechne jak dzień po nocy. Rzadko kiedy objawia się jednak w tak spektakularny sposób, w jaki miało to miejsce u Igora P. z Puszczy Niepołomice. Syn prezesa klubu Jarosława Pieprzycy w ostatnich dniach dał do wiwatu tak bardzo, że lokalna społeczność mówi o nim więcej niż o zespole po pierwszym awansie do Ekstraklasy.

I trudno się dziwić, bo najmłodszy od debiutant w historii ligi (miał 15 lat i 19 dni w meczu z Koroną Kielce) wykazał się wyjątkowym brakiem wyobraźni i odpowiedzialności.
Igor P. z Puszczy Niepołomice prowadził w stanie nietrzeźwym i rozbił się o dom mieszkańca Niepołomic
O co dokładnie chodzi? Otóż 7 czerwca, gdy państwo Pieprzyca wyjechali na weekend nad wodę, ich nieposiadająca prawa jazdy pociecha razem z ekipą zabrała luksusowe Audi Q5 należące do mamy piłkarza i urządziła sobie rajd po lokalnych drogach. Skończyło się to wjazdem w bramę i poważnym uszkodzeniem domu jednego z mieszkańców miasteczka.
Auto dosłownie wjechało na podwórko i wywróciło się na bok.
SYN PREZESA PUSZCZY NIEPOŁOMICE IGOR. P STARANOWAŁ DOM SĄSIADA POD WPŁYWEM ALKOHOLU!
Szczegóły: ⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/r23NEP2npg
— Weszło! (@WeszloCom) June 17, 2025
Poszkodowany mieszkaniec nie chciał publicznie komentować tego zdarzenia.
Sprawę od razu zgłoszono. Kierujący i dwóch jego kolegów zostało zabranych przez służby mundurowe i poddanych badaniu alkomatem (krążą jeszcze wieści o dziewczynie w samochodzie, ale policja tego nie potwierdza).
Nasze źródła informują, że Igor P. w wydychanym powietrzu miał 1,6 promila alkoholu. Nieco inną wersję co do stopnia upojenia młodego zawodnika przedstawia nam podkom. Paweł Tomasik, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Wieliczce, ale to jedyna rzecz, która jest tu – nomen omen – płynna.
– Potwierdzam to zdarzenie, faktycznie miało ono miejsce. Pojazdem marki Audi Q5 kierował 16-letni mieszkaniec powiatu wielickiego, doszło do kolizji drogowej. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Mogę też potwierdzić, że ten 16-latek był w stanie nietrzeźwym, natomiast chodziło o nieco niższe wartości, ale na pewno powyżej promila – powiedział podkom. Paweł Tomasik.
Jakby tego było mało, niedługo potem 16-letni pomocnik wystąpił jako kapitan w drużynie Puszczy U-19. Zbulwersowało to rodziców niektórych z zawodników, głośno mówiących, że nie chcą mieć takiego piłkarza z opaską.
Zadzwoniliśmy do Jarosława Pieprzycy, który udzielił krótkiego komentarza w tej sprawie.
Jazda pod wpływem, bez prawa jazdy, z poważną kolizją na koniec – takiego bingo wśród piłkarzy Ekstraklasy już dawno nie mieliśmy. Jakby chłop miał taką fantazję na boisku jak poza nim, mielibyśmy w Polsce drugiego Lamine’a Yamala.
A już serio – Igor, każdy w życiu popełnia błędy, ale zawsze można zawrócić na właściwą drogę. Weź to na klatę, ponieś konsekwencje, nie unikaj odpowiedzialności, a potem wyciągnij wnioski i wróć silniejszy. Wy, sportowcy, takie podejście macie przecież we krwi.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Najlepszy polski trener. Fenomen Macieja Skorży w Japonii [REPORTAŻ]
- Abramowicz: Gdyby nie piłka, rozwinąłbym hodowlę zwierząt egzotycznych [WYWIAD]
- Legia “oszukana” przez UEFA. Poznaliśmy jej potencjalnych rywali w Lidze Europy
Fot. Newspix