Będzie tkwiło w nas to czerwcowe zgrupowanie, nie będziemy ukrywać. W was, kibicach, pewnie też. A przecież ostatni tydzień, mimo że był niesamowitym cyrkiem, wcale nie musi być końcem złych zdarzeń w reprezentacji Polski. W przypadku zatrudnienia nowego selekcjonera nie wiadomo na przykład, kto będzie kapitanem. W tej sprawie na łamach Weszło TV wypowiedział się Radosław Gilewicz.

Były kadrowicz i członek sztabu Jerzego Brzęczka podzielił się spostrzeżeniem, jak widzi rozwiązanie sprawy z opaską kapitańską: – Zdziwiłbym się, gdyby Robert chciał opaskę kapitańską z powrotem. Najlepiej by było, jakby nowy trener wybrał nowego kapitana albo kontynuował opcję z Piotrem Zielińskim. Gdyby Robert jej nie wziął, dałby jasny sygnał, że jest i chce być ważny dla kadry nawet bez opaski. Że przerzuca odpowiedzialność na innego piłkarza. Takiej reakcji oczekuję.
Były członek sztabu kadry o Lewandowskim: To było nie w porządku
Gilewicz odpowiedział też na pytanie, jak wyglądała współpraca z „Lewym”, gdy selekcjonerem był Brzęczek. Były członek sztabu ma żal o to, jak reakcja kapitana po słynnym meczu z Włochami przerodziła się w gwóźdź do trumny dla trenerów:
– Nie było większych problemów. Były różnice zdań w pewnych sytuacjach. Na pewno z jednym się nie zgodzę i to dotyczy mnie osobiście, ale też Jurka Brzęczka zabolało najbardziej. To ten mecz z Włochami, kiedy zagraliśmy bardzo słabo. I 9 sekund Lewandowskiego po meczu, ta aluzja, że nie było planu na mecz… Słuchajcie, ja bym wam pokazał plan z tygodnia na stadionie Ruchu, gdzie mieliśmy wszystko dopracowane w szczegółach konkretnie pod włoski zespół. Niestety nie wypaliło nic i wszystko zostało zrzucone na trenera. Uważam, że to było nie w porządku. Wyszło tak, że piłkarze zostali rozgrzeszeni, a z tym absolutnie się nie zgodzę.
I dodał w kontekście najbliższej przyszłości: – Robert musi pomóc zespołowi. To jest kluczowe. Dobrze, żebyśmy nie mieli Roberta kapryśnego i decydującego o pewnych rzeczach.
Radosław Gilewicz wskazał też swojego kandydata na kapitana: – Nie jest to oczywiste, mogę was tym zaskoczyć. Ale powinien nim zostać Jakub Kiwior. Gra w wielkim klubie, rozwija się, rośnie, będzie grał więcej.
WIĘCEJ W NASZYM PROGRAMIE:
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Rekrutacja według Kuleszy – rzucić kolejne nazwiska i niech się kręci! [KOMENTARZ]
- Probierza nie ma, ale jest szansa na mundial. Na kogo możemy wpaść?
- Kulesza to najgorszy prezes w historii
- Decyzję Probierza jako pierwsi poznali golfiści!
Fot. Newspix