W rundzie wiosennej Ekstraklasy Joao Henriques poprowadził Radomiaka na tyle dobrze, że jego zespół spokojnie utrzymał się w lidze, zajmując jedenaste miejsce w tabeli drugiej części sezonu. Nagrodą za solidną pracę będzie nowy kontrakt, który podpisze portugalski trener.
![Ekstraklasowy trener podpisał nowy kontrakt. Nagroda za dobry wynik [NEWS]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/06/henriques-joao.jpg)
Umowa Joao Henriquesa z Radomiakiem obowiązywała do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny rok. Opcją automatyczną, dodajmy, która została aktywowana w momencie, w którym Zieloni zapewnili sobie utrzymanie w rozgrywkach. Joao Henriques i tak zostałby w Radomiu, lecz w końcówce ligowych zmagań sam przyznał, że do Polski wybiera się jego agent, który będzie prowadził rozmowy kontraktowe.
Niektórzy obawiali się, że może to oznaczać, że trener będzie chciał opuścić klub, lecz wręcz przeciwnie. Obydwie strony dogadały się na nowe, lepsze warunki współpracy. Nowy kontrakt będzie obowiązywał do czerwca 2026 roku.
Ekstraklasa. Joao Henriques podpisał nowy kontrakt z Radomiakiem
Joao Henriques w ramach nowego kontraktu otrzyma przede wszystkim sporą podwyżkę. Powiedzmy, że mniej więcej dwukrotną w stosunku do tego, co zarabiał wcześniej. To niespecjalnie dziwi, bo Henriques, podpisując pierwotną umowę, zgodził się na dość niską pensję. Można zaryzykować stwierdzenie, że był jednym z najsłabiej opłacanych trenerów w Ekstraklasie. Swoją pracą udowodnił, że zasłużył na podwyżkę, zwłaszcza że sam chciał kontynuować pracę z zespołem i budować drużynę na nowy sezon.
W Radomiu mieli podobne podejście — w ostatnim czasie sporo było zmian trenerskich, więc trzeba było zrobić wszystko, żeby zatrzymać Joao Henriquesa, który dobrze współpracował z nowym dyrektorem sportowym — Antonio Ribeiro. Panowie w trakcie rundy ustalili konkretne profile piłkarzy na poszczególne pozycje, które wymagają wzmocnienia, więc dalsza praca Henriquesa w Radomiaku nie stała pod znakiem zapytania.
Trener po zakończeniu rozgrywek odbył długą rozmowę z władzami klubu, zapewniając, że nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia, będzie nadal pracował w Radomiu. Wiadomo jednak, jak to w takich sprawach bywa. Lepiej się dogadać, bo temat wisiałby nad wszystkim, żeby wybuchnąć w gorszym momencie. Po dłuższych rozmowach udało się więc ustalić nowe warunki, które zakładają także system premiowania w zależności od miejsca na koniec sezonu.
Bez niespodzianki – trenerowi będzie się opłacało pracować tak, żeby zespół skończyć ligę jak najwyżej i jak najlepiej poradził sobie w rozgrywkach Pucharu Polski.
Z LaLiga2 do Ekstraklasy. Francuski obrońca zagra w Polsce [NEWS]
Teraz Radomiak i Joao Henriques mają jeszcze jedno wyzwanie. Jak ostatnio informowaliśmy, Leandro Morais, asystent szkoleniowca, z powodów rodzinnych zdecydował się wrócić do Portugalii. Z ustaleń Weszło wynika, że zostanie asystentem grającego w tamtejszej ekstraklasie Gil Vicente. Klub z Radomia szuka pierwszemu trenerowi nowego człowieka, zwracając uwagę na to, żeby uzupełnił rolę Moraisa, który posługiwał się kilkoma językami i wykonywał bardzo dobrą pracę.
WIĘCEJ NEWSÓW O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Lepsze wieści w sprawie kontuzji piłkarza Wisły Kraków. Może wrócić szybciej [NEWS]
- Polski talent pojedzie na obóz z Ajaksem Amsterdam! [NEWS]
- Szybkie odejście z Rakowa? Napastnik wystawiony na sprzedaż [NEWS]
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix