Grzegorz Lato dołączył do grona tych, których nie przekonują tłumaczenia Roberta Lewandowskiego co do potrzeby odpoczynku i odpuszczenia czerwcowych meczów reprezentacji Polski.

Zdaniem byłego prezesa PZPN kapitan Biało-Czerwonych nie wykazał się należytą determinacją, by pomóc drużynie w kluczowym spotkaniu eliminacyjnym w Helsinkach.
Grzegorz Lato krytycznie o absencji Roberta Lewandowskiego
– Dla mnie to nie do przyjęcia. Mówimy o liderze i kapitanie tej drużyny, który od dawna wiedział, że 10 czerwca rozegramy bardzo ważny mecz z Finlandią. Lewandowski wie, jak wielu kibiców ma w Polsce. Jego fani chcą jednak, by grał i pomagał reprezentacji. Nie może być tak, że kapitan opuszcza zespół w takim momencie. Oczywiście, to piłkarz, który za chwilę skończy 37 lat i może powiedzieć, że kończy reprezentacyjną karierę. Wtedy nie będzie żadnych niedomówień i dyskusji. Nie powinno być jednak tak, że niezwykle istotny zawodnik wybiera sobie mecze w drużynie narodowej – powiedział Lato w rozmowie z TVP Sport.
I podał przykład z własnej kariery, pokazujący, że reprezentacja jest dla piłkarza najważniejsza. – Pewne zgrupowanie za kadencji Antoniego Piechniczka miało rozpocząć się w sobotę. Poprosiłem selekcjonera, by pozwolił mi przyjechać dzień później, ze względu na komunię syna i związaną z tym rodzinną uroczystość. Selekcjoner nie wyraził zgody i musiałem pojawić się na zgrupowaniu tego samego dnia co wszyscy. Robert powinien też zastanowić się, jaki przykład daje młodszym kolegom z kadry – podsumował Lato.
Lewandowski pierwotnie nawet nie zająknął się na temat tego, że przyleci w cywilu na pożegnanie Kamila Grosickiego z Mołdawią. Ostatecznie tak się jednak stało i napastnik Barcelony jako widz śledził poczynania Polaków w piątkowym meczu na Stadionie Śląskim.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Trelowski: Gdy wybrano Mrozka, czułem niedosyt. Mój sufit jest wyżej [WYWIAD]
- Luka Elsner dla Weszło: Cracovia nie jest krokiem w tył mojej kariery
- Ludzie, zabierzcie im mikrofon!
- Kamiński: Mecz z Finlandią nie będzie łatwy, bo będziemy myśleć o urlopach!
Fot. Newspix