Całkiem niedawno samochód wjechał w tłum hiszpańskich kibiców, przy okazji meczu Espanyolu z Barceloną, który miał przypieczętować mistrzostwo tych drugich. Wtedy jednak za kółkiem była spanikowana kobieta, którą nie oskarżono o akt terrorystyczny. Pytanie, jak będzie w przypadku tragedii, do której doszło w poniedziałkowy wieczór na ulicach Liverpoolu.

„The Reds” zostali mistrzami Anglii i dziś mieli zasłużoną fetę. Jak w takich przypadkach bywa, w mieście zwycięzcy pojawia się ogromna fala kibiców, która chce świętować razem z klubem. Niestety – ten dzień nie będzie stał tylko pod znakiem uśmiechów, tańców i muzyki, ale też scen mrożących krew w żyłach, do których doprowadził jeden z Anglików.
Kibice staranowani przez auto. Feta Liverpoolu zniszczona
Jak ustaliły angielskie media, 53-letni obywatel Anglii wjechał samochodem w tłum i zranił kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt osób. Kilka z nich na pewno zostało zabranych na noszach, więc nie skończyło się tylko na siniakach i zadrapaniach. To poważne przestępstwo, którego tła jeszcze jednak nie poznaliśmy. Jedyne, co można podejrzewać, to fakt, że kierowca zrobił to z premedytacją. Widząc tłum ludzi, nie za bardzo chciał zwalniać, tylko dalej jechał z dużą prędkością.
🚨Distressing Images – Liverpool🚨
A man driving a car has ploughed into Liverpool fans, out celebrating their Premiership win.
Many seem to be severely injured. pic.twitter.com/76Smazr9Ob
— David Atherton (@DaveAtherton20) May 26, 2025
This footage is the worst I’ve seen of the Liverpool car ramming incident.
Horrific!
pic.twitter.com/NR6COLHILP— 🇬🇧 National Housing Party U.K. 🏴 (@NHPUKOfficial) May 26, 2025
Brytyjski premier, Keir Starmer, powiedział: – Sceny w Liverpoolu są przerażające. Trudno z takim określeniem się nie zgodzić i miejmy nadzieję, że każdy z tego zdarzenia wyjdzie co najwyżej – jakkolwiek to brzmi – ze złamaniami. Na razie nie ma informacji żadnej o śmierci czy o kibicu, który walczy o życie w szpitalu.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 10 najlepszych zimowych transferów w Ekstraklasie [RANKING]
- Bolesna porażka Cygana i rewanż Kuleszy. Animucki wiceprezesem PZPN
- Frederiksen: Potrzebujemy transferów, ale one zależą od sprzedaży
- Lewandowski potwierdza, że jest o krok od zakończenia kariery w reprezentacji
- Probierz o problemie kadry. “Nie mamy skrzydłowych i ich nie wyczarujemy”
- Gholizadeh: To była droga od 0 do 100. Lech to mój drugi dom
Fot. Newspix