Robert Lewandowski opublikował dzisiaj decyzję, z której wynika, że nie przyjedzie na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Powodem jest potrzeba dłuższego wypoczynku po intensywnym sezonie w Barcelonie. Ten ruch kapitana nie spodobał się każdemu, a Zbigniew Boniek, który podobne sytuacje kiedyś też przeżywał, akurat nie należy do fanów sytuacji, jaka niebawem zaistnieje w kadrze.

Będziemy musieli bowiem poradzić sobie bez Lewandowskiego w meczu eliminacyjnym z Finlandią. Może byśmy tego tak nie podkreślali, gdyby nie fakt, że niezbyt przekonały nas pierwsze starcia w ramach el. do mundialu 2026 kadry Michała Probierza z Litwą i Maltą. A choć Robert się starzeje, wciąż zdaje się być dla tego zespołu nieodzowny.
Lewandowski potwierdza, że jest o krok od zakończenia kariery w reprezentacji
Boniek co do decyzji Lewandowskiego ma rację?
Boniek w „Prawdzie Futbolu” powiedział: – Każdy inaczej myśli i każdy inaczej robi. Robert chciał sobie wydłużyć wakacje. Wydaje mi się, że w ostatnim miesiącu nie grał po 90 minut w każdym meczu. Wręcz przeciwnie, częściej był na ławce. Robert i trener są przekonani, że dadzą sobie radę bez niego.
I dodał, bardziej nakreślając swoje stanowisko w tej sprawie: – Ja bym tak nie zrobił. Robert tak zrobił i ja to szanuję. To jego sprawa, ale nie jest to gest, który by mi się strasznie podobał. Byłem piłkarzem i kilka razy musiałem takie decyzje podjąć, tym bardziej, że kiedyś nie było kalendarza FIFA. Miałem takie momenty, gdy grałem w klubie, przed nami był jeden z najważniejszych meczów w sezonie: Juventus – Milan, a w tym samym czasie był mecz Rosja – Polska na Łużnikach w Moskwie. Z trzema przesiadkami, ale poleciałem na mecz do Moskwy.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 10 najlepszych zimowych transferów w Ekstraklasie [RANKING]
- Bolesna porażka Cygana i rewanż Kuleszy. Animucki wiceprezesem PZPN
- Frederiksen: Potrzebujemy transferów, ale one zależą od sprzedaży
- Lewandowski potwierdza, że jest o krok od zakończenia kariery w reprezentacji
- Probierz o problemie kadry. “Nie mamy skrzydłowych i ich nie wyczarujemy”
- Gholizadeh: To była droga od 0 do 100. Lech to mój drugi dom
Fot. Newspix