Końcówka sezonu przynosi zwykle szanse dla piłkarzy, którzy na co dzień stoją w drugim szeregu. Nie inaczej jest w środowisku sędziów. W najbliższej kolejce możliwość debiutu w Ekstraklasie dostanie Tomasz Marciniak, czyli brat Szymona, najlepszego polskiego sędziego.

Młodszy z braci Marciniaków nie robi tak zawrotnej kariery, ale również sędziuje na poziomie centralnym. W tym sezonie ma już na koncie osiem spotkań w I lidze i pojedyncze mecze na niższym szczeblu. W swoim CV ma łącznie 89 występów z gwizdkiem na zapleczu Ekstraklasy. Teraz, w wieku 40 lat, przyszedł moment na szansę w elicie.
Tomasz Marciniak posędziuje mecz Stali Mielec z Radomiakiem Radom. Teoretycznie stawką tego spotkania będzie pietruszka, ale przecież wciąż nieznane są losy Lechii Gdańsk, więc niewykluczone, że szesnaste miejsce może oznaczać pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Klub z Podkarpacia doskonale to wie – i w zeszłej kolejce udowodnił w Niepołomicach, że mimo braku szans na sportowe utrzymanie dalej gra na wynik.
W zespole młodszego z Marciniaków będą Krzysztof Nejman i Mariusz Myszka (jako asystenci) oraz Sebastian Jarzębak i Michał Obukowicz (sędziowie VAR). Debiut w Ekstraklasie zaliczy także inny arbiter – Mariusz Piszczelok z Katowic. Szymona Marciniaka będzie można zobaczyć w 33. kolejce na VAR w meczu Widzewa Łódź z Puszczą Niepołomice.
WIĘCEJ O SĘDZIACH:
- Marek Papszun nigdy, przenigdy nie narzeka na sędziów
- Kolendowicz: To nie jest fajne, gdy przez błędy sędziów nie osiągasz swojego celu
Fot. FotoPyK