Marek Papszun przed meczem zapowiadał, że mimo zawieszenia będzie w stałym kontakcie z ławką trenerską i słowa dotrzymał. Kamery Canal Plus uwieczniły moment, w którym szkoleniowiec Rakowa Częstochowa rozmawiał z kimś przez telefon i, delikatnie mówiąc, nie był w najlepszym humorze.
![Do kogo dzwonił Marek Papszun? Wściekłość trenera Rakowa [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/05/Zrzut-ekranu-2025-05-10-o-22.28.16.png)
— Komunikacja nie musi być tajna, żyjemy w wolnym kraju. Można się komunikować z kim się chce. To będzie oficjalna komunikacja — deklarował wprost Marek Papszun, gdy pytano go o to, czy będzie się kontaktował z zastępującym go podczas zawieszenia Arturem Węską. Słowa dotrzymał, z niczym się nie krył, po prostu wyjmował komórę i dzwonił. Jeden z tych telefonów zapamiętamy na dłużej…
Ekstraklasa. Sceny w meczu Raków — Jagiellonia. Do kogo dzwonił wściekły Marek Papszun?
Podwyżka dla operatora, który to wychwycił, bo scena z Markiem Papszunem wrzeszczącym na kogoś przez telefon na balkonie zostanie klasykiem Ekstraklasy. Czekamy tylko, aż specjalista od czytania z ruchu warg — jak w hiszpańskiej telewizji! — rozszyfruje, co konkretnie trener Rakowa Częstochowa przekazał swojemu rozmówcy. Nam, amatorom, udało się wysupłać tylko krótki fragment, w którym Papszun oznajmia, że bliżej nieznane postaci „w chuja lecą”.
„MIKULSKI, DAWAJ KARNEGO BO ZARAZ MISTRZA PRZEJEBIEMY” pic.twitter.com/VeMMaMyuWA
— Michał (@majkeI1999) May 10, 2025
W pewnym momencie wydawało się, że trener Rakowa po zakończeniu połączenia po prostu ciśnie telefonem przed siebie. Aż tak źle nie było, ale potencjał memiczny całej sytuacji jest ogromny. Powiększa się poczet klasyków takich jak „gramy bez bramkarza” i „to jest czerwona kartka”.