Reklama

Świątek o Darii Abramowicz: Jest dla mnie ciągłym wsparciem

Szymon Janczyk

Opracowanie:Szymon Janczyk

07 maja 2025, 10:00 • 4 min czytania 28 komentarzy

Iga Świątek pierwszy raz od dłuższego czasu udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała między innymi o współpracy z psycholog Darią Abramowicz. Z rozmowy z portalem WP Sportowe Fakty dowiemy się też, jak tenisistka patrzy na ostatni kryzys formy. — Bez pracy z psychologiem i innymi członkami zespołu nie byłoby mnie w tym miejscu. Doceniam wiedzę osób, które mam przy sobie, ich doświadczenie, ale przede wszystkim wsparcie, bo tenis to osamotniający sport — stwierdziła Świątek.

Świątek o Darii Abramowicz: Jest dla mnie ciągłym wsparciem

W ostatnich tygodniach głośno było o problemach Igi Świątek. Po dotkliwej porażce z Coco Gauff w półfinale turnieju w Madrycie polska tenisistka stwierdziła, że potrzebuje kilku dni bez tenisa. Okazało się, że tuż przed startem w Hiszpanii zmarł dziadek zawodniczki. W rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty Iga Świątek stwierdza, że mierzyła się z „wieloma wyzwaniami w życiu rodzinnym”.

Reklama

— Gorsze wyniki zbiegły się w czasie z wieloma innymi wyzwaniami ostatnich miesięcy, także w życiu rodzinnym. Znalazłam się na etapie kariery, w którym muszę przeformułować myślenie o sobie. (…) Nie zmieniłam swojego tenisa tak bardzo, że nagle prezentuję niższy poziom czy nie mam mocnych stron. Po prostu za mną są takie tygodnie i turnieje, że nie zagrałam najlepiej niektórych poszczególnych meczów.

Iga nie zgodziła się z tym, że wpływ na jej słabszą postawę ma nowy trener Wim Fissette. Zdaniem Świątek problemem, który zaczął jej doskwierać, jest perfekcjonizm.

Iga Świątek o pracy z Darią Abramowicz. „Osoba, której ufam”

Z wywiadu, którego Iga Świątek udzieliła WP Sportowym Faktom, dowiadujemy się, że tenisistka szczególnie dba o „utrzymanie dyscypliny wewnętrznej”.

— Zdarza się czasami w tym sezonie, że odwołuję się do nie do końca realistycznej, powiedziałabym idealnej, wizji tego, jak wspaniale czułam się w poprzednich latach. A to jest fałszywy obraz, który od razu buduje zbyt wysokie oczekiwania. Kolokwialnie ujmując temat – odpalił się we mnie perfekcjonizm. Obecnie większość mojej koncentracji w sferze mentalnej polega na tym, aby nim odpowiednio zarządzić i myślę, że idę w dobrą stronę. Czasem mam bardzo sprecyzowane, wysokie oczekiwania wobec siebie, jak powinnam zagrać w danym meczu, a to bardzo przeszkadza na korcie — tłumaczy Świątek.

Zdaniem zawodniczki wyzwania z ostatnich miesięcy zaburzyły jej spokój oraz komfort pracy. Tenisistka nie zgadza się z teoriami o kryzysie psychicznym.

— Brak odpowiedniej koncentracji czy zarządzania energią podczas meczu nie świadczą od razu o kryzysie, czy wręcz chorobie. Takie osądy są krzywdzące i przede wszystkim nieprawdziwe — powiedziała Iga, tłumacząc, że w każdym roku mierzy się z innymi wyzwaniami natury psychicznej. Jakimi? W:

  • 2022 – uczyła się zarządzać sukcesem,
  • 2023 – zmagała się z lękiem,
  • 2024 – manewrowała oczekiwaniami.

— Kiedy zostałam zawieszona, przez kilka tygodni nie chciałam w ogóle wychodzić na kort. To było dla mnie najtrudniejsze doświadczenie kariery. (…) To, że wypracuję w ciągu roku strategie pomagające mi w koncentracji, nie oznacza, że zostaną ze mną na zawsze i nie oznacza, że to załatwia wszystko — przyznała Iga Świątek.

„Karierowiczka. Najlepsza specjalistka. Zawładnęła wszystkim”. Historia Darii Abramowicz

Wreszcie zawodniczka odniosła się do współpracy z Darią Abramowicz, która jest głównym tematem dyskusji o formie Igi Świątek w ostatnich miesiącach. W środowisku rosną plotki i dywagacje o charakterze ich relacji oraz skuteczności działań Abramowicz. Wiele osób twierdzi, że psycholog ma negatywny wpływ na tenisistkę.

— Daria jest dla mnie ciągłym wsparciem, osobą, której ufam. Ufam zresztą całemu zespołowi i chcę, aby ludzie wokół to wiedzieli. To jest mój zespół, to ja decyduję, kto w nim jest. Nagonka, jaka ostatnio pojawia się w mediach, nie daje swobodnej przestrzeni na spokojną pracę. Wręcz przeciwnie – stwarza dodatkową, niepotrzebną presję. (…) Jeśli ktoś stwierdza brak efektów danej współpracy dlatego, że w którymś meczu nie byłam dostatecznie skoncentrowana, to bardzo błądzi. Powinien spojrzeć na sytuację w znacznie szerszej perspektywie. I zastanowić się, czy na pewno wie wszystko, co powinien wiedzieć, aby formułować tak kategoryczne oceny.

WIĘCEJ O TENISIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

28 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Polecane

Reklama
Reklama