Grzegorz Krychowiak latem zeszłego roku zakończył arabską przygodę w Abha Club i istniała szansa, że po oficjalnym pożegnaniu z reprezentacją będzie mu bliżej do zakończenia kariery. Polak stwierdził jednak, że to jeszcze nie czas na emeryturę, więc dość niespodziewanie we wrześniu znalazł się na Cyprze (nie na wakacjach). Ba, trochę tam nawet do tej pory pograł, ale wygląda na to, że za kilka miesięcy będzie musiał poszukać sobie nowego kierunku.

Albo wreszcie zawiesić buty na kołek, kto wie? Zgodnie z doniesieniami WP Sportowe Fakty, nadchodzi koniec Krychowiaka na Cyprze: – Anorthosis nie może zaoferować mu takiego samego wynagrodzenia finansowego, aby go zatrzymać, przedłużając z nim współpracę – czytamy.
Co dalej zrobi Grzegorz Krychowiak?
Nie wiemy, jakie plany miał „Krycha” pół roku temu, ale być może spodziewał się, że przejście do Anorthosisu skończy się na jednorocznym epizodzie. Na tyle czasu zresztą podpisał kontrakt, więc to wcale nie musi być dla niego duże zaskoczenie.
Z drugiej strony, może gdyby na cypryjskich boiskach polski pomocnik okazał się kozakiem, Cypryjczycy stwierdziliby, że warto przedłużyć z nim kontrakt? W tym sezonie Krychowiak zagrał 20 razy oraz zaliczył po dwie bramki i asysty. W większości spotkań grał w wyjściowym składzie, choć zebrał łącznie tylko 1299 minut. Z powodu kontuzji i kartek ominął też 8 meczów.
To co, może w wieku 35 lat czas na Wieczystą? Albo jeszcze jakiś klub Ekstraklasy, który byłby w stanie pokusić się o mocny medialnie transfer?
WIĘCEJ O POLSKIM FUTBOLU:
- Alex Haditaghi kwieciście domaga się powołania dla Koulourisa
- Jak macie tak grać, to spadajcie na wakacje
- Pozamiatane! Jagiellonia wypisuje się z walki o mistrzostwo
Fot. Newspix