Oskarżam Kamila Jana Gapińskiego, że w ten weekend wpisał mi dwa mecze do zrelacjonowania, które nie okazały się meczami, tylko cyrkiem, gdzie piłka znalazła się przypadkiem. Najpierw Motor z Cracovią, teraz Górnik z Widzewem. Tego się nie robi nawet największemu wrogowi. Domagam się, żeby pan Gapiński najbliższy miesiąc spędził w kamieniołomie jako kamień.
Nie grasz o nic: ani o puchary, ani o utrzymanie, pogoda jest ładna, murawa dobra, to co ty, jako piłkarz, masz innego do roboty niż cieszyć się tą grą? Przecież trzeba strzelać, dryblować, zawiązywać ciekawe akcje.
Wszystko bez presji ze strony tabeli, bo na nią nie musisz specjalnie patrzeć. Wiadomo, im wyższa lokata, tym więcej kasy dla klubu, ale nie ma jak porównywać tej sytuacji do ciśnienia, kiedy można na przykład zaraz spaść z ligi.
I co, i dupa, bo zawodnicy Górnika i Widzewa kompletnie nie potrafili tych sprzyjających warunków wykorzystać. Ich starcie, bo naprawdę nie mecz, było tak nudne, tak nijakie, tak koszmarnie niepotrzebne, że lepiej było ten czas spędzić na czytaniu etykiet od środków czystości w toalecie.
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 0:0. Dno
A ktoś zapłacił za bilety, komuś telewizor ciągnął prąd. To już chyba więcej sensu mają sytuacje, kiedy miliarderzy lecą swoimi odrzutowcami 15 minut, bo chcą kupić chipsy w jakimś konkretnym sklepie.
Dno dna, kaszana taka, że obu ekipom należałoby zabrać trzy punkty, a nie dawać po jednym. Niby za co mieliby cokolwiek dostać, przecież nie za te popisy.
Najciekawiej było wtedy, kiedy piłka odbiła się od ręki Josemy i wyszła z rzutu rożnego na drugi rzut rożny. Sędzia uznał, że to się nie kwalifikuje na karny i w porządku, wszystko jedno. Zresztą ten sędzia, Kochanek, to naprawdę dobry numerant! Doliczył cztery minuty, ale skończył ten cyrk w 93. minucie i po chwili się zreflektował, że trzeba jeszcze 60 sekund “pograć”, więc wznowił me…męczarnie.
Naprawdę – nie winimy go za ten błąd. Ba, już po godzinie powinien zaprosić piłkarzy do szatni w obronie naszych oczu, wiadomo było, że nic z tego nie będzie.
PS Plusa w notach nie ma i chyba nie trzeba tego tłumaczyć.
Zmiany:
Legenda
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Czołowa postać Rakowa na celowniku Niemców
- Claude Goncalves wyszedł z szafy z drzwiami. Spektakularny powrót!
- Jagiellonia ma pomysł na zatrzymanie Czurlinowa
Fot. Newspix