Kontuzja Roberta Lewandowskiego niewątpliwie utrudni Barcelonie walkę o mistrzostwo Hiszpanii, ale Wojciech Szczęsny między słupkami spróbuje dziś zadbać o to, by Duma Katalonii nie straciła punktów w domowym starciu z Mallorcą. Zapraszamy na relację LIVE z tego spotkania!
FC BARCELONA – RCD MALLORCA 1:0
Żegnamy się!
Od nas to tyle na dziś!
Dzięki za wspólne oglądanie meczu i do usłyszenia wkrótce!
Tak czy owak, trzy punkty wpadają na konto Barcelony, która nakłada dodatkową presję na Real. Jeśli Królewscy chcą utrzymać dystans do Blaugrany po 33. kolejce, muszą jutro wygrać na wyjeździe z Getafe.
Wojciech Szczęsny - praktycznie bezrobotny. Parę razy zaimponował spokojem przy rozegraniu piłki poza polem karnym, chyba trochę z nudów. Do obronienia nie miał właściwie nic.
Co innego Leo Roman - golkiper Mallorki uwijał się dziś jak w ukropie.
I jak tu podsumować to spotkanie? Barcelona dosłownie zmiażdżyła Mallorcę na każdej możliwej płaszczyźnie, czego kompletnie nie oddaje wynik, czyli skromne zwycięstwo 1:0. Gdyby wygrana była nieco bardziej okazała, to Hansi Flick mógłby wyłącznie cmokać z zachwytu nad postawą swoich podopiecznych. A tak, delikatna nutka niepokoju jednak pozostanie, bo kolejni rywale Blaugrany mogą ją boleśnie skarcić za tak skrajną nieskuteczność.
Barcelona wygrywa!
Koniec spotkania!
Barcelona czeka na końcowy gwizdek arbitra, Mallorca też specjalnie nie naciska. Chyba goście uznali, że wynik 0:1 ich satysfakcjonuje. I trudno się dziwić, bo gospodarze mogli tu wygrać nawet i z 6:0.
Cztery minuty dolicza sędzia do dzisiejszego spotkania.
Nie wykorzystał teraz Raphinha świetnej okazji do zdobycia gola po kontrataku. Pospieszył się ze strzałem gwiazdor Blaugrany.
I jeszcze raz Leo Roman! Golkiper Mallorki jest już w transie, odbija wszystko.
Mallorca znów nie jest w stanie wydostać się z piłką z własnej połowy. Barcelona chce zabić mecz drugim golem.
Dziesięć minut do końca podstawowego czasu gry.
Kolejne fenomenalne podanie Pedriego, które nie zostało dziś zamienione na gola. Leo Roman już z dziesięcioma interwencjami na koncie.
Fatalny strzał Yamala!
LAMINE YAMAL MARNUJE SYTUACJĘ SAM NA SAM!
To chyba pierwszy tak spokojny okres dla Mallorki w tym meczu. Czyżby goście byli w stanie jednak przejąć inicjatywę w końcówce spotkania?
Drugi strzał gości w tym spotkaniu, ponownie po stałym fragmencie gry. Dośrodkowania ze stojącej piłki to chyba jedyna nadzieja dla przyjezdnych, by wywieźć ze stolicy Katalonii choćby jeden punkt.
Raphinha w pierwszej indywidualnej akcji po wejściu na boisko i od razu wywalczył faul w okolicach pola karnego Mallorki.
Pedri z dwudziestu metrów, ale wysoko nad poprzeczka.
Lamine Yamal powstrzymany w ostatniej chwili. Barcelona poluje na drugiego gola.
Ansu Fati opuszcza boisko przy potężnej owacji kibiców. Widać, że fani Blaugrany mają jeszcze nadzieję, iż ten zawodnik odbuduje swoją pozycję w stolicy Katalonii. Dzisiaj na pewno Fati wykorzystał szansę otrzymaną od Flicka, choć gola nie zdobył, a parę szans ku temu miał.
Doskonała okazja dla Mallorki po stałym fragmencie gry! To już drugi taki sygnał ostrzegawczy dla Katalończyków w dzisiejszym spotkaniu. Nie można tracić koncentracji ani na moment.
Jeśli taki wynik się utrzyma, Barcelona będzie miała siedem punktów przewagi nad Realem przy jednym meczu rozegranym więcej.
Futbol to jest jednak niepojęta gra. Przez całą pierwszą połowę Barcelona waliła głową w mur, gracze Blaugrany pudłowali nawet w najprostszych sytuacjach. A tu pierwsza akcja po przerwie i... od razu prowadzenie.
Dani Olmo nie dał szans Leo Romanowi.
1:0 dla Barcelony!
GOL DLA BARCELONY!
Zawodnicy już na murawie. Za chwilkę wznawiamy grę.
Statystyka strzałów po pierwszej połowie - 24 do 0 dla Dumy Katalonii - jakby wyjęta z meczu zawodowców z półamatorami.
Niesłychane, że wciąż mamy bezbramkowy rezultat w tym spotkaniu. Barcelonie nie można właściwie niczego zarzucić, może poza trochę zbyt powolną grą w pierwszej fazie meczu. Jak już Katalończycy dodali gazu, to Mallorca całkowicie się pogubiła i stać ją było jedynie na rozpaczliwe wybijanie piłki spod własnej bramki.
Tylko że Blaugrana nie zdołała pokonać bramkarza gości. Jakimś cudem.
Nieskuteczność to jedyny - za to ciężki - grzech podopiecznych Hansiego Flicka w tym meczu. Robert Lewandowski pewnie sobie rozkminia, że po pierwszej połowie miałby już na koncie hat-tricka.
Przerwa!
Koniec pierwszej połowy.
A zatem nadal bez strzału po stronie przyjezdnych, natomiast ta akcja pokazała, że Barcelona musi jak najszybciej przypieczętować swoją przewagę trafieniem żeby nie nadziać się na nieprzyjemną ripostę. Mallorca - wbrew pozorom - sporo potrafi i nie przez przypadek zalicza się do ligowej czołówki.
A teraz poważny sygnał ostrzegawczy dla Barcelony! Dwóch zawodników gości wyszło na czystą pozycję i jeden z nich wpakował futbolówkę do siatki, ale sędzia pokazał pozycję spaloną.
Strzały - 19 do zera dla Barcelony.
Według SofaScore, Barcelona dobija już do dwóch spodziewanych goli. W tej chwili jej współczynnik xG wynosi 1,79.
Nie no, to jakieś szaleństwo. Barcelona przed momentem oddała chyba z pięć strzałów na przestrzeni 20 sekund - część obronił bramkarz, resztą poodbijali obrońcy ustawieni we własnym polu bramkowym.
Totalna dominacja gospodarzy. I wynik 0:0 na stadionowym zegarze. A pierwsza połowa dobiega już końca.
Mocne wsparcie trybun dla 22-latka. Ładne zachowanie fanów Barcelony.
Ansu Fati z dystansu, ale tu akurat mocno nad bramką. Trochę się podpalił Hiszpan - widać, że balansuje dzisiaj na granicy przemotywowania.
Ofensywna nawałnica Barcelony trwa. Jak Mallorca to wytrzymuje, to naprawdę szczerze - nie wiemy.
To już ten moment, gdy można pospekulować, że z Lewandowskim na szpicy Barcelona by prowadziła? Nieskuteczność Blaugrany jest wręcz szokująca. Tu powinno być co najmniej 1:0.
Magiczne podanie Pedriego do Erica Garcii, ale Leo Roman znowu na posterunku.
Zaczarowana bramka Mallorki.
I jeszcze Araujo nie trafia do pustaka! Niewiarygodne, co teraz zepsuł Urugwajczyk!
Gavi w słupek! Mallorca chwieje się na linach, Barcelona miażdży swoich oponentów, ale nie jest w stanie trafić do siatki!
Genialna interwencja!
Co za parada Leo Romana po strzale Daniego Olma! Fenomenalna, naprawdę. Najbardziej niezadowolony może być Lamine Yamal, by zaliczyłby wspaniałą asystę, gdyby Olmo zdołał jednak zaskoczyć golkipera Mallorki.
Samu Costa zdemolował Gaviego w walce o piłkę w środku pola. Zasłużona żółta kartka.
13% posiadania piłki po stronie przyjezdnych. O tym właśnie mówimy, jeśli chodzi o cierpliwość Blaugrany w konstruowaniu ataków pozycyjnych.
Cierpliwość Barcelony w rozegraniu z jednej strony imponująca, z drugiej chyba jednak również nieco niepokojąca dla Hansiego Flicka. Musi być więcej momentów przyspieszenia po stronie Katalończyków, jeśli chcą wyjść tu wkrótce na prowadzenie.
Kolejna świetna interwencja Szczęsnego! Duże błędy Barcelony w ustawieniu w defensywie, Hector Fort nie najlepiej wszedł w ten mecz.
Cyle Larin w imponujący sposób radzi sobie w fizycznych pojedynkach z Ronaldem Araujo. Musi się Urugwajczyk mocniej trzymać na nogach, w przeciwnym razie narobi swojej drużynie problemów.
Wreszcie coś niekonwencjonalnego w grze gospodarzy! Świetne otwierające podanie do Ferrana Torresa, ale strzał zastępcy Lewandowskiego nie mógł zaskoczyć bramkarza gości. Dobitka też go nie zaskoczyła.
Barcelona w ataku pozycyjnym, ale zawodnicy Mallorki są naprawdę świetnie ustawieni. Trudno ich przełamać, zwłaszcza gdy Blaugrana gra w dość jednostajnym tempie.
Groźna kontra Mallorki, ale Szczęsny przytomnie interweniował i przeciął dośrodkowanie!
Pierwsza groźna akcja Yamala, ale nawet on nie mógł sobie poradzić w takim tłoku. Będzie rzut rożny.
Chaotyczny początek meczu. Sporo nieprecyzyjnych podań i przewinień jak cztery minuty gry.
Oczywiście minuta refleksji dla upamiętnienia papieża Franciszka przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
Słychać hymn Blaugrany, zawodnicy wymaszerowali na murawę. Za moment zaczynamy grę.
Tymczasem Wojciech Szczęsny - co nie jest wielkim zaskoczeniem - sposobi się do przedłużenia kontraktu z Barceloną. Potwierdził to dyrektor sportowy katalońskiego klubu, Deco.
Kiedy Lewandowski wróci do zdrowia? Według ustaleń hiszpańskich dziennikarzy, Polak może wrócić na boisko dopiero po 11 maja, a to oznacza, że przegapi mnóstwo bardzo ważnych spotkań, w tym finał Pucharu Króla.
W pierwszym rozegranym dziś meczu LaLiga Valencia zremisowała 1:1 z Espanyolem. Obie drużyny są już niemal pewne utrzymania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Paradoksalnie, w tym sezonie Barcelonie całkiem nieźle się wiodło pod nieobecność Lewandowskiego.
Analizuje to na naszych łamach Wojtek Górski (
KLIK).
Bardzo też jesteśmy ciekawi, jak na lewej stronie defensywy poradzi sobie 18-letni Hector Fort. Zebrał on już wprawdzie trochę szlifów w hiszpańskiej ekstraklasie, no ale wciąż jest nieopierzonym zawodnikiem w rywalizacji o najwyższą stawkę. A dzisiaj Barcelona może postawić ważny krok w stronę tytułu.
Hansi Flick zaskoczył przy układaniu wyjściowej jedenastki na dzisiejsze spotkanie. W podstawowym składzie Barcelony znalazł się bowiem Ansu Fati. Jeśli zaś chodzi o zastępstwo dla Lewandowskiego, to wielkiej sensacji nie ma - Flick postawił w linii ataku na Ferrana Torresa.
- Skład Barcelony: Wojciech Szczęsny - Ronald Araujo, Eric Garcia, Inigo Martinez, Hector Fort - Pedri, Gavi - Lamine Yamal, Dani Olmo, Ansu Fati - Ferran Torres.
To już 33. seria spotkań w LaLiga. Barcelona do meczu z Mallorcą przystępuje jako lider tabeli i ma obecnie cztery punkty przewagi nad Realem Madryt.
Goście zajmują obecnie siódme miejsce w ligowej stawce.
fot. NewsPix.pl