W klasyku angielskiej ekstraklasy Arsenal zremisował dziś na wyjeździe z Manchesterem United 1:1. Szkoleniowiec Kanonierów, Mikel Arteta, nie krył rozczarowania po stracie punktów – już trzeciej z rzędu, jeśli chodzi o występy Arsenalu w Premier League.
![Arsenal traci 15 punktów do Liverpoolu. Mikel Arteta nie chciał o tym rozmawiać [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/01/20250101_faf_si1_043-scaled.jpg)
Wcześniej londyńczycy zremisowali na wyjeździe z Nottingham Forest i przegrali u siebie z West Hamem.
– Dziś nie poradziliśmy sobie z jedną długą piłką. Popełniliśmy faul w niebezpiecznym obszarze, a Manchester United wykorzystał nasz błąd – ocenił Hiszpan. – W drugiej połowie próbowaliśmy nadać meczowi nową dynamikę. Dzięki temu zdobyliśmy bramkę. Widziałem, że rywal ma problem i nie radzi sobie z naszą presją. Nie miałem wrażenia, by byli w stanie zdobyć kolejne bramki. Wtedy my sami daliśmy im okazję, by wrócili do meczu. Popełniliśmy kilka strat, które rzadko nam się przytrafiają. Zaczęliśmy popełniać proste, niewymuszone błędy. Wyglądało to naprawdę kiepsko.
– Sami też mieliśmy okazje strzeleckie. Ale prawda jest taka, że mogliśmy przegrać – przyznał Arteta. – Strata punktów jest bardzo frustrująca. W przekroju całego meczu dominowaliśmy, ale nie zrobiliśmy wystarczająco dobrej roboty pod bramką Manchesteru.
Szkoleniowiec Arsenalu nie był zbyt rozmowny, gdy usłyszał pytanie o rosnącą stratę do Liverpoolu.
Mikel Arteta’s head is HOT. pic.twitter.com/QCD7bZUtX1
— Tactically Matt (@TacticallyMatt) March 9, 2025
Szanse Kanonierów na wymarzone mistrzostwo Anglii kurczą się z każdym tygodniem. W tej chwili strata londyńskiego zespołu do Liverpoolu wynosi aż 15 punktów, choć trzeba zaznaczyć dla porządku, że The Reds rozegrali o jeden mecz ligowy więcej.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Lechia ma sporo atutów, ale robi dużo, by spaść
- Zmiana trenera na zapleczu Ekstraklasy. Miedź zwalnia Mamrota i ma następcę! [NEWS]
- Piłkarz Atletico naubliżał sędziemu. “Synu tysiąca dziwek, twoja matka to p***a!”
- Historia z B klasy w I lidze. Bramkarz zagrał w polu!
- No proszę, Marek Papszun jednak lubi futbol?
fot. Newspix.pl