Nawet nie zdążyliśmy dobrze zapłakać nad losem Stadionu Narodowego, który na dobre miała opuścić piłkarska reprezentacja Polski, a tu taki zwrot akcji. Może się okazać, że nadal będziemy oglądać mecze Biało-Czerwonych rozgrywane w Warszawie, bowiem sprawa jeszcze się nie skończyła. W kwestii przenosin do Chorzowa swoje do powiedzenia podobno chcą mieć też politycy ze szczytów władzy.
O przeprowadzce na Stadion Śląski informował ostatnio portal Meczyki. Z tego samego źródła dowiadujemy się teraz, że wkrótce wszystko może ulec zmianie — choć wczoraj miało dojść do podpisania umowy z operatorem chorzowskiego obiektu, to ostatecznie przeprowadzka wcale nie musi się wydarzyć.
Jak sugeruje w swoim tekście dziennikarz Tomasz Włodarczyk, do decyzji o zatrzymaniu przeprowadzki mogło dojść po spotkaniu ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa z premierem Donaldem Tuskiem. Politycy mają wywierać presję na PZPN, by ten ostatecznie dogadał się z operatorem Stadionu Narodowego i by reprezentacja Polski dalej grała w stolicy.
Reprezentacja Polski jednak na Stadionie Narodowym? Nagły zwrot akcji!
Według naszych informacji podczas wtorkowego spotkania zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej tematu przenosin ze Stadionu Narodowego na Stadion Śląski… nawet nie dyskutowano. To znaczy: sprawa się pojawiła, ale wszystko skwitowano w stylu to trzeba usiąść, na spokojnie. Słowem: przekazano, że temat nie będzie rozwijany, bo trzeba dokonać kolejnych analiz i dopiero wtedy zapadnie decyzja.
Sprawa faktycznie ma podłoże polityczne. Po wczorajszych publikacjach jeden z polityków związanych z Koalicją Obywatelską zasugerował nam możliwy zwrot akcji.
– Umowa ze Stadionem Śląskim została podpisana? To ma drugorzędne znaczenie. Nie wierzę, że Wojciech Saługa zagrałby przeciwko Donaldowi Tuskowi.
Wojciech Saługa to marszałek województwa śląskiego, wieloletni, bliski współpracownik najważniejszych osób w Platformie Obywatelskiej. De facto to od niego zależy to, czy reprezentacja Polski wyląduje na Stadionie Śląskim. Właśnie dlatego schowanie w szafie podpisanej już umowy nie stanowi większego problemu.
Stało się więc jasne, że temat jest czysto polityczny, a nie finansowy. We wczorajszym tekście przedstawialiśmy biznesowe kulisy tematu. Obydwie strony przerzucają się liczbami i tym, kto podaje całą prawdę, a kto tylko użyteczne fakty.
Reprezentacja Polski zmienia Narodowy na Śląski! Polityka, pieniądze i kulisy decyzji PZPN
PZPN wydał komunikat w sprawie wyboru stadionu na mecze reprezentacji Polski
Ostateczna decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu, ale do tematu należy chyba zacząć podchodzić wyjątkowo ostrożnie. Być może więcej konkretów dowiemy się z konferencji prasowej Łukasza Wachowskiego, sekretarza generalnego PZPN, którą zapowiedziano na wtorkowe popołudnie. Na ten moment federacja wydała krótki komunikat:
„W trakcie dzisiejszych obrad Zarządu PZPN omówione zostały kwestie związane z miejscem rozgrywania spotkań reprezentacji Polski seniorów w 2025 roku. Władze federacji rozpoczęły rozmowy z operatorami różnych stadionów jeszcze w październiku ubiegłego roku. Dokonano skrupulatnej analizy otrzymanych ofert. Negocjacje z potencjalnymi gospodarzami meczów są na bardzo zaawansowanym etapie, który umożliwi – w najbliższym czasie – podjęcie ostatecznej decyzji.
Pragniemy jednocześnie poinformować, że zgodnie z naszym wczorajszym stanowiskiem przekazanym mediom w odpowiedzi na liczne zapytania, na ten moment nie podjęto jeszcze żadnej oficjalnej decyzji. Informacje krążące w przestrzeni publicznej należy traktować wyłącznie jako spekulacje medialne, które nie mają pokrycia w oficjalnych decyzjach Zarządu PZPN.
Władze federacji dokonają końcowej analizy otrzymanych ofert, przeprowadzą ostatnie rozmowy negocjacyjne, a przy finalnej decyzji kierować się będą przede wszystkim dobrem kibiców”.
WIĘCEJ O SPRAWIE STADIONU I REPREZENTACJI POLSKI:
- 7 najważniejszych meczów Polski na Stadionie Śląskim
- Czy wyprowadzka z Narodowego to dobra decyzja?
- 7 najważniejszych meczów na Stadionie Narodowym
SZYMON JANCZYK
Fot. Newspix