W rundzie jesiennej Afonso Sousa był jednym z najlepszych piłkarzy w Ekstraklasie. Portugalczyk w poprzednich sezonach miewał przebłyski, ale daleko mu było do roli kluczowego zawodnika Lecha Poznań. Dziś niewątpliwie nim jest. W rozmowie z TVP Sport wyznał, że to dzięki nowemu trenerowi Nielsowi Frederiksenowi zyskał pewność siebie i ponownie zaczął czerpać przyjemność z gry w piłkę nożną.
24-latek trafił do Lecha Poznań w 2022 roku i mimo że za nami niewiele ponad połowa rozgrywek, to już teraz możemy powiedzieć, że pod względem liczb rozgrywa obecnie swój najlepszy sezon w barwach Kolejorza. Jesienią zagrał w 18 spotkaniach Ekstraklasy, w których strzelił 6 goli i zaliczył 8 asyst. W poprzedniej kampanii nie zdobył żadnej bramki i odnotował tylko jedno kluczowe podanie prowadzące do trafienia kolegi z zespołu. Co się zmieniło przez ten czas, że nagle Afonso Sousa tak odpalił?
– To mój najlepszy czas w karierze. Czy Niels Frederiksen to jeden z najlepszych trenerów, jakich miałem do tej pory? Tak, zdecydowanie. Niels Frederiksen i Sindre Tjelmeland przyszli do Lecha i wszystko zmienili. Jeśli chodzi o mnie, to dostałem wreszcie minuty, dzięki nim odzyskałem przyjemność z gry w piłkę. Tuż po tym, jak przyszli do klubu, powiedziałem im, że straciłem pasję do tego sportu po wielu sytuacjach, jakie spotkały mnie w życiu, a oni dali mi to szczęście. Od dziecka liczyła się dla mnie tylko piłka i radość z gry. Niedawno było dziwnie, bo tego nie miałem, ale trenerzy to naprawili. Uwielbiam z nimi pracować. Ich mentalność i podejście do pracy jest zupełnie inne niż u poprzedników – podkreśla Sousa w rozmowie z TVP Sport.
W tym wywiadzie został zapytany również o to, czy widzi w Ekstraklasie młodego zawodnika o dużych umiejętnościach, który może zrobić wielką karierę. Afonso Sousa wyróżnił piłkarza Lecha, Antoniego Kozubala. – To nie jest typowy polski piłkarz. Trenowałem z wieloma świetnymi piłkarzami, nie tylko w Porto, ale też w portugalskiej młodzieżówce. I mogę powiedzieć, że przypomina mi Joao Nevesa z PSG. To jest ta sama półka. Kozubal ma wielki talent, czyli coś, co zazwyczaj u polskich piłkarzy nie dostrzegam. Niestety, dla fanów Lecha, ale on może grać na zupełnie innym poziomie. I myślę, że na takim jak chociażby Joao Neves. To wszystko zależy do niego i tego, jak będzie pracować. Jedną sprawą jest talent, a drugą mentalność. Lech trafił z tym talentem nie tylko w skali klubu, ale i całej ligi. Może nie uda się go zatrzymać na długo, ale to chłopak o dużych możliwościach, a może być przecież jeszcze lepszy – zaznaczył.
Lech Poznań po rundzie jesiennej zajmuje pierwsze miejsce w Ekstraklasie i ma dwa punkty przewagi nad drugim Rakowem Częstochowa. Pierwszy mecz po przerwie zimowej Kolejorz rozegra 31 stycznia, a jego rywalem przy Bułgarskiej będzie Widzew Łódź.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Lech, Raków i naparzanka o piłkarzy. Dlaczego Gisli Thordarson wybrał Poznań?
- Jagiellonia na tronie. Najważniejsze wydarzenia 2024 roku w polskiej piłce klubowej
- Rzeźnik Podolski znowu w akcji. Bandycki wślizg podczas turnieju towarzyskiego
Fot. Newspix