Reklama

Makuch przeniesie się do Turcji? Klub stanowczo dementuje

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

26 grudnia 2024, 10:17 • 2 min czytania 10 komentarzy

W ostatnich dniach nie brakowało doniesień medialnych, że snajper Rakowa, Patryk Makuch dołączy do ekipy Caykur Rizespor. Do pogłosek postanowił odnieść się sam turecki klub, który w oficjalnym komunikacie stanowczo zdementował rzekome zainteresowanie i rozmowy z polskim napastnikiem.

Makuch przeniesie się do Turcji? Klub stanowczo dementuje

Patryk Makuch przeniósł się do Częstochowy z Cracovii w lipcu. Podczas pierwszych miesięcy w drużynie Marka Papszuna piłkarz zdecydowanie nie spełniał pokładanych w nich oczekiwań. W 13 starciach napastnik strzelił gola i zanotował dwie asysty. W dodatku swój ostatni występ zaliczył pod koniec października, a z końcówki rundy wykluczyła go kontuzja.

Mimo to, 25-latek miał nie narzekać na oferty. Tureckie media, zwłaszcza “Fanatik”, łączyły go z rodzimym Rizesporem. Makuch miał być już dogadany z nowym klubem, a od przenosin do nowej ekipy dzieliły go tylko testy medyczne.

Do doniesień medialnych postanowiły ustosunkować się władze ekstraklasowicza z Turcji. – Informacje w niektórych mediach, że nasz Caykur Rizespor spotkał się i uścisnął dłoń 25-letniemu napastnikowi Patrykowi Makuchowi, nie odzwierciedlają prawdy. Nie mieliśmy żadnego kontaktu ani zainteresowania danym zawodnikiem – oświadczyły władze Rizesporu w oficjalnym komunikacie na portalu X.

Reklama

Rizespor znajduje się na dwunastej lokacie w tabeli tureckiej Super Lig. Pierwszym jego przeciwnikiem w nowym roku będzie Besiktas.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

10 komentarzy

Loading...