Reklama

Media: David Balda głodny nowych wyzwań. Czech szuka pracy w USA

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

17 grudnia 2024, 21:35 • 2 min czytania 5 komentarzy

David Balda nie zamierza długo odpoczywać. Jak donosi Piotr Potępa z iGol.pl, były dyrektor sportowy Śląska planuje kontynuować swoją karierę za oceanem. Czech wnikliwie bada rynek amerykański.

Media: David Balda głodny nowych wyzwań. Czech szuka pracy w USA

Balda pełnił funkcję dyrektora sportowego Wojskowych od czerwca 2023 roku do początku listopada 2024. Wówczas został zwolniony wraz z trenerem Jackiem Magierą. Na stanowisku zastąpił go wówczas Rafał Grodzicki.

Powodem rozstania były katastrofalne wyniki Śląska w lidze, do których znacząco przyczyniły się wątpliwe “wzmocnienia” składu autorstwa Baldy. Na Dolny Śląsk trafili m.in. Junior Eyamba, Cameron Borthwick-Jackson, Kenneth Zahore czy Burak Ince. Drużyna nieustannie zawodziła, a wicemistrzostwo Polski z poprzedniej kampanii dawno poszło w niepamięć.

Finalnie wrocławianie zakończyli obecną rundę na dnie tabeli, z zaledwie dziesięcioma oczkami i jednym zwycięskim spotkaniem. Gry nie odmieniły nawet roszady na ławce. Duet Hetel-Dymkowski nie wygrał ani jednej potyczki.

Z kolei były dyrektor ekstraklasowicza nie zamierza długo odpoczywać. Jak donosi Piotr Potępa, Balda zamierza wkrótce ruszyć za ocean.

Reklama

– Na tę chwilę jest na wakacjach, ale bada rynek amerykański. Rozmawia z kilkoma klubami MLS i USL, bo jak sam mówi, interesuje go jak to działa w USA. Ostatnio aplikował na stanowisko analityka/scouta żeńskiej drużyny Louisville – napisał na portalu X dziennikarz.

Oprócz pobytu we Wrocławiu, Balda ma na swoim koncie pracę dla ekip Banika Ostrawa, Rakowa Częstochowa oraz FK Senica.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

5 komentarzy

Loading...