Cierpliwość kibiców Lechii Gdańsk jest już na wykończeniu. Dali temu wyraz podczas dzisiejszego spotkania przeciwko GKS-owi Katowice. Wzruszające sceny pożegnania Jana Furtoka w wykonaniu społeczności GKS-u i wyzwiska na trybunach kibiców Lechii w stronę swoich piłkarzy. Kontrast na trybunach, kontrast na murawie, kontrast w klubowych gabinetach. Przepaść dzieli obu beniaminków.
Oczywiście nie pochwalamy wyzywania kogokolwiek, nawet jeśli jest partaczem. Dzisiaj na trybunach w Katowicach według Tomasza Galińskiego ze sportowefakty.wp.pl można było usłyszeć festiwal pretensji do władz Lechii.
“Co wy robicie, wy naszą Lechię hańbicie” to miał być najłagodniejszy okrzyk fanów. Paulo Urfer, właściciel klubu, był wyzywany od kobiet, uprawiających najstarszy zawód świata.
„Co wy robicie, wy naszą Lechię hańbicie”
„Urfer ty kurwo” pic.twitter.com/ZvGpsZnPVB
— Tomasz Galiński (@T_Galinski) November 30, 2024
Kibice już przed meczem weszli na wyższy poziom szydery. Każdy gol strzelany przez ich “ulubieńców” w trakcie rozgrzewki był okraszony okrzykami “Jeszcze jeden, jeszcze jeden”.
W Lechii panuje niezły bałagan. Zarząd wydaje śmieszne oświadczenia, a kibicom kończy się cierpliwość. Dzisiaj Paulo Urfer został jeszcze przyłapany na stadionie GKS-u w towarzystwie nowego trenera tuż przed oficjalnym ogłoszeniem.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Błąd za błędem. Koszmarny miesiąc polskich arbitrów
- Ekstraklasa jest trudniejsza niż Liga Konferencji Europy
- Polskie piłkarki bliżej awansu na EURO! Wygrały, choć oszukał je VAR
Fot. Newspix