Raków nie zamierza składać broni w walce o mistrzostwo Polski w bieżącym sezonie, choć strata do liderującego Lecha nadal jest znacząca. W związku z tym Medaliki planują zimą ruszyć na łowy, aby solidnie wzmocnić kadrę zespołu. O planach transferowych, jak i o wieściach ws. nowego stadionu w Częstochowie mówił w rozmowie dla Polsatu Sport przewodniczący rady nadzorczej klubu, Wojciech Cygan.
Pod koniec września Raków wypisał się z walki o Puchar Polski. Ekipę Papszuna niespodziewanie wyeliminowała pierwszoligowa Miedź Legnica. Medalikom nie najgorzej wiedzie się za to w Ekstraklasie. Częstochowianie plasują się aktualnie na trzeciej lokacie w tabeli z dorobkiem 32 punktów.
W wywiadzie dla Polsatu Sport prezes rady nadzorczej klubu spod Jasnej Góry, Wojciech Cygan wskazał na główny cel Rakowa w obecnym sezonie. – Najważniejszy jest awans do europejskich pucharów, ale ten awans można także zrobić z najwyższego miejsca.
41-latek nie ukrywa jednak, że aby go zrealizować, potrzeba solidnie wzmocnić aktualną kadrę zespołu. I to już zimą. – Na pewno nie będziemy bierni w tym okienku. Tak naprawdę przygotowujemy się do niego od momentu zamknięcia poprzedniego. Rozmowy trwają. Jesteśmy na różnych etapach, jeśli chodzi o poszczególnych zawodników. Ciężko dzisiaj mówić, czy to będzie duża grupa. Jeden-dwóch zawodników, to byłoby ekstremalnie spokojne okienko w Częstochowie. Myślę, że jednak będzie trochę więcej – podkreślił.
Cygan odniósł się również do postępów przy planach dotyczących nowego stadionu w Częstochowie. – Na spotkaniu w Urzędzie Miasta przedstawiono wyniki prac firmy, która opracowywała wstępne założenia do studium. Po nim pojawiła się informacja, że potrzeba kilku miesięcy, żeby odnieść się do tematów własnościowych związanych ze wskazaną w studium lokalizacją. Myślę, że najbliższe tygodnie to będzie moment, w którym trzeba będzie wrócić mocniej i zapytać, jakie są kolejne kroki. Czas, który został przedstawiony na konferencji, będzie się kończył. Trzeba z góry założyć, że komplikacje mogą nastąpić. To jest kwestia rozmów, a potem konkretnych już działań – stwierdził.
Po ostatnim remisie z Koroną przewaga Kolejorza nad Rakowem wzrosła do pięciu “oczek”. W najbliższą sobotę podopieczni Marka Papszuna zmierzą się na wyjeździe z Widzewem.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy to początek końca wielkiego Manchesteru City Pepa Guardioli?
- Błędy się mnożą, a sędziowie dalej milczą
- Groźby śmierci, żebractwo, uliczne areny. Droga Raphinhi z faweli do Barcelony
- Nie do końca złote lata GKS-u Katowice – wspomnienie Jana Furtoka
- A ty nie pijesz piwa? No to o co ci chodzi?! – archiwalny wywiad z Janem Furtokiem
Fot. Newspix