Dziś całą Polskę obiegła smutna wiadomość o śmierci Jana Furtoka. Wielokrotny reprezentant kraju i prawdziwa legenda GieKSy zasługuje na wielki szacunek. Pomysł na jego wyrażenie ma prezydent Katowic.
– Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Jana Furtoka – wybitnego piłkarza, legendy katowickiej piłki nożnej i GKS Katowice. Był nie tylko wspaniałym zawodnikiem, ale także symbolem determinacji i zaangażowania, które inspirowały kolejne pokolenia piłkarzy w naszym mieście – pisze prezydent stolicy Górnego Śląska, Marcin Krupa. Polityk ma też propozycję, która pozwoli zachować pamięć o najlepszym strzelcu w historii ekipy z Katowic.
Smutny dzień dla polskiej piłki. Zmarł Jan Furtok [CZYTAJ]
– Jego osiągnięcia, zarówno na boisku, jak i poza nim, na zawsze zapisały się w sercach kibiców oraz historii Katowic. Pamięć o Janie Furtoku pozostanie żywa, dlatego proponuję, aby miejski stadion nosił jego imię – to gest, który odda hołd jego zasługom, a jego dziedzictwo będzie towarzyszyć przyszłym generacjom miłośników futbolu – proponuje Krupa, żegnający Jana Furtoka. – Rodzinie i przyjaciołom składam najszczersze kondolencje. Janku, spoczywaj w pokoju.
A ty nie pijesz piwa? No to o co ci chodzi?! – archiwalny wywiad z Janem Furtokiem
Legenda GieKSy została już uwieczniona na muralu, który znajduje się przy ulicy Granicznej w Katowicach. Teraz zmarły piłkarz najprawdopodobniej zostanie patronem Stadionu Miejskiego, który rośnie jak na drożdżach i wkrótce zostanie oficjalnie otwarty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czy to początek końca wielkiego Manchesteru City Pepa Guardioli?
- Błędy się mnożą, a sędziowie dalej milczą
- Nie do końca złote lata GKS-u Katowice – wspomnienie Jana Furtoka
Fot. Newspix