W tym sezonie Bartłomiej Pawłowski nie wybiegł nawet raz na boisko, a i tak możemy zanotować w statystykach jego kolejną efektowną akcję. Po mocnych sierpniowych wypowiedziach w programie Weszłopolscy Tournee na Weszło TV, kapitan Widzewa Łódź tym razem wziął udział w organizowanym przez klub panelu dyskusyjnym i nie zostawił suchej nitki na ligowym rywalu. Wszystko przez zamiłowanie Rakowa Częstochowa do “zabijania” kolejnych spotkań.
– Moim zdaniem Raków jest mistrzem w zabijaniu i psuciu meczu. Byłem zachwycony, gdy oglądałem spotkanie Rakowa w Białymstoku – ironizował dziś elegancko ubrany Pawłowski. Dyskusja dotyczyła efektywnego czasu gry w meczach piłkarskich. – To co się działo przy rzucie karnym dla Jagiellonii… Teatrzyk. Jeden zawodnik niszczy punkt jedenastego metra, ktoś wybiega z ławki, żeby dostać żółtą kartkę. Ktoś kogoś wyzywa, ktoś kogoś szczypie – kontynuował swój wywód piłkarz Widzewa.
Pawłowski przyznał, że rozumie taki stan rzeczy: – Żeby było jasne, ja też to robię. W piłce chodzi o wygrywanie. Jeśli będziemy starali się uatrakcyjniać ten sport, to piłkarze i tak będą robić wszystko, żeby wygrać mecz. Na boisku nie interesuje nas za bardzo, czy ktoś ten mecz ogląda – jesteśmy skupieni na osiągnięciu jak najlepszego efektu. Nie chcę tu być hipokrytą, więc powtórzę – to normalne, że gdy wygrywasz, to starasz się spowalniać grę – powiedział zawodnik ekipy z Łodzi.
Pawłowski prowokuje odpowiedź. Cygan: Wyznacznikiem jest tabela
Tak się szczęśliwie złożyło, że obok Pawłowskiego siedział akurat Wojciech Cygan, przewodniczący rady nadzorczej Rakowa Częstochowa: – Najlepszym wyznacznikiem tego, jak dana drużyna funkcjonuje, jest tabela. Po ostatnich sezonach mogę powiedzieć, że zachowanie niektórych zawodników w niektórych meczach było niestandardowe, ale cieszę się z tego, co ostatecznie osiągaliśmy – odpowiadał Pawłowskiemu Cygan. – Ta rozmowa to fajny wstęp do tego, co się wydarzy za półtora tygodnia w Łodzi. Przyjedziemy zabić futbol także tutaj i mam nadzieję, że zabijemy go skutecznie – dodał z uśmiechem.
Widzew podejmie Raków w sobotę 30 listopada. Czy futbol przeżyje to spotkanie?
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Spadek z Dywizji A ma swoje wymierne konsekwencje
- Pora pożegnać Michała Probierza? Argumenty za i przeciw selekcjonerowi
- Policzyliśmy wszystkie “gdyby” reprezentacji Polski. Efekt: wicemistrzostwo Europy, awans w Lidze Narodów
- Trela: Joga bonito na pokaz. Michał Probierz, selekcjoner w masce
- A co jeśli w dywizji B też będą nas lać? Spadek nie gwarantuje Polsce sukcesów
Fot. Newspix