Białoruscy bohaterowie naszego reportażu o Pahonii Warszawa, Anton Łahwiniec i Latislaw Putsila, byli gośćmi poranka w Kanale Zero. Zapytani o to, jakie emocje wzbudza w nich dzisiejsze spotkanie w Lidze Konferencji Legia Warszawa – Dynamo Mińsk, podzielili się kilkoma spostrzeżeniami z prowadzącymi poranny program „7:00”.
Dynamo jest ukochanym klubem prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Tymczasem uchodźcy, którzy uciekli przed reżimem miejscowego dyktatora, nie kryją antypatii do klubu ze stolicy naszego sąsiada ze wschodu.
– Dynamo to taka zabawka dla Łukaszenki. On do nich przyjeżdża i mówi, że musicie zostać mistrzami. W Polsce to nie do pomyślenia, żeby Andrzej Duda przyjechał do ośrodka treningowego Legii i powiedział piłkarzom, że muszą zostać mistrzami, a potem jeszcze kazał pozbawić punktów ich rywali. Łukaszenka powiedział piłkarzom Dynama: „Jak nie będziecie dobrze grać, to będziecie mieli ze mną „sprawę”. A nikomu nie polecam mieć ze mną „sprawy”” – opowiadali Łahwiniec i Putsila.
Młodzi piłkarze mówili sporo o tym, jak wygląda życie na Białorusi, a także o kulisach założenia klubu piłkarskiego, który rywalizuje (choć wciąż nieoficjalnie) z klubami z Warszawy z jednej z mazowieckich grup B Klasy. – Ludzie na Białorusi mówią, że jest wszystko w porządku, bo boją się mówić. Wszyscy są smutni, chcą tylko przetrwać. Nie ma krytyki, dlatego jak ktoś przyjeżdża na Białoruś, myśli, że tam żyją szczęśliwi ludzie – komentowali dwaj Białorusini.
Reżim więzi i zabija, oni uciekli. Białoruski klub w Polsce i walka z Łukaszenką
– Ciężko nam będzie kibicować drużynie z Mińska, dlatego że promuje Łukaszenkę. W innej sytuacji pewnie byłoby inaczej, a na to spotkanie wybiera się wielu Białorusinów. Kamery na pewno będą pokazywać nasze flagi biało-czerwono-białe (zakazane barwy Białorusi zmienione przez Łukaszenkę, który wrócił do zielono-czerwonej flagi z czasów ZSRR – przyp. red.). Dlatego nie ma tej transmisji w białoruskiej telewizji. Chociaż mogliby w sumie pokazywać tylko trybuny Legii, która ma kolory biało-czerwono-zielone – dodał na koniec z przymrużeniem oka jeden z przedstawicieli Pahonii Warszawa.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zbierał kasztany i złom, był lokalnym Messim. Dziś Kacper Chodyna błyszczy w Legii Warszawa
- Arruabarrena za Lewandowskiego i Klejndinst za Smudę. Jak rywalizowaliśmy w pucharach z Białorusią
- Dublet Lewego, Barca znowu wygrywa. Polak o krok od 100 goli w LM
- Reżim więzi i zabija, oni uciekli. Białoruski klub w Polsce i walka z Łukaszenką
- Zażegnany kryzys, dużo punktów, świetna Europa. Jaga najlepszym mistrzem w historii?
Fot. X/OficjalneZero