Marc-Andre Ter Stegen we wrześniu nabawił się poważnej kontuzji rzepki w kolanie. Od razu było pewne to, że czeka go bardzo długa przerwa, a wraz z nią potrzeba w szeregach Barcelony, żeby zastąpić doświadczonego golkipera. Co było dalej – wiadomo. Na Montjuic trafił Wojciech Szczęsny, który jeszcze nie zadebiutował, ale to na pewno nadejdzie. Wyrósł w naszych oczach również Inaki Pena, ale nikt nie zapomni o Ter Stegenie, który – według pierwotnych doniesień – miałby wrócić jeszcze pod koniec obecnego sezonu.
Takie informacje przekazuje też dzisiaj hiszpański „Sport”. Pojawił się tam tekst na bazie opinii dyrektora sportowego reprezentacji Niemiec, Rudiego Völlera, który w ostatnich dniach wpadł do Ter Stegena w ramach odwiedzin. Scenariusz, wedle którego niemiecki bramkarz wraca późną wiosną, wciąż ma być tym najbardziej optymalnym. Już na obecnym etapie, czyli półtora miesiąca po odniesieniu kontuzji, 32-latek nie ma nieprzewidzianych problemów ze zdrowiem i jego proces rekonwalescencji przebiega poprawnie.
Pod nieobecność Ter Stegena między słupkami Barcy dziewięciokrotnie zagrał Pena. Zachował 7 czystych kont i wpuścił 5 goli. W La Liga ma jednak skuteczność interwencji na poziomie 60%, co czyni go zawodnikiem z dolnej połowy tabeli bramkarzy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- W piłce czasami wygrywa słabszy. Korona zdobyła stadion przy Bukowej
- Kotwica idzie na dno. Piłkarski Januszex Adama Dzika chyli się ku upadkowi
- Nad wyraz gościnna Wisła tylko zremisowała z GKS-em Tychy
Fot. Newspix