Znamy już wiele historii o odkryciu przez Polski Związek Piłki Nożnej zawodników polskiego pochodzenia, którzy wychowali się i żyją w innych krajach. Część z tych potencjalnych kadrowiczów założyła koszulkę z orzełkiem na piersi tylko w doniesieniach medialnych. Inni, jak ostatnio Matty Cash, rzeczywiście uzyskali polski paszport i zadebiutowali w kadrze. Jednym z zawodników, którego sytuację monitoruje PZPN, jest obrońca Chelsea, Travis Akomeah – pisze „Interia”.
Akomeah to 18-letni młodzieżowy reprezentant Anglii, jeden z dwudziestu zawodników, którzy trafili w 2022 roku do zestawienia „Next Generation” publikowanego corocznie przez „Guardiana”. Urodził się w Londynie jako syn Ghańczyka i Polki. Narodowość matki utalentowanego zawodnika sprawiła, że zainteresował się nim PZPN, jednak przedstawiciel związku przyznaje, że sam zawodnik tego zainteresowania jak dotąd nie odwzajemnił.
– Dawno temu nawiązaliśmy kontakt z jego mamą. On był nastawiony na Anglię i odpuściliśmy temat. Później miał poważną kontuzję i długo nie grał – tłumaczy Przemysław Soczyński, skaut zagraniczny PZPN w rozmowie z Janem Mazurkiem z „Interii”.
Temat wydaje się zatem przesądzony. Przynajmniej na razie.
– Anglia była jego pierwszym wyborem. Ale perspektywa powrotu tematu z Polską istnieje, jak najbardziej. Przecież zawsze jego nastawienie może się zmienić… – stwierdził Soczyński.
W dobie postępującej globalizacji, otwartych granic i wielokulturowego społeczeństwa temat przynależności narodowej w kontekście krajowych reprezentacji piłkarskich coraz mocniej traci na znaczeniu. Gra w kadrze w wielu przypadkach staje się narzędziem do osiągania kolejnych celów w karierze bardziej niż wyrazem dumy z własnej tożsamości. Mamy nadzieję, że historia Akomeaha nie będzie jedną z nich, a temat jego gry dla Polski nie wróci na pierwsze strony gazet w momencie, gdy dorosła reprezentacja Anglii będzie poza jego zasięgiem, a jemu zamarzy się gra na wielkim turnieju.
WIĘCEJ NA WESZŁO: