Były reprezentant Polski już drugi raz jest „ratunkowym” trenerem Wisły Kraków i znowu radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Logika wskazuje, że zatrzymanie Jopa byłoby dobrym wyborem.
Wisła Kraków w 1. Lidze za Kazimierza Moskala nie radziła sobie najlepiej. Jarosław Królewski podjął decyzję o zwolnieniu szkoleniowca i daniu szansy Mariuszowi Jopowi. Ten spisuje się jak na razie bardzo dobrze. Wygrał pięć na sześć spotkań, a Biała Gwiazda pnie się w ligowej tabeli.
Jakie są szanse na pozostanie 27-krotnego reprezentanta w zespole? – Przy podejmowaniu współpracy z trenerem Jopem ustaliliśmy, że decyzja dotycząca dalszej przyszłości podjęta zostanie po zakończeniu rundy – twardo obstaje przy swoim Jarosław Królewski, prezes klubu, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.
Trudno jednak sobie wyobrazić, że właściciel zwolni trenera, który drugi raz regularnie punktuje. Rok temu w grudniu, gdy Jop również był tymczasowym trenerem, Wisła Kraków wygrała wszystkie trzy mecze, w których prowadził on zespół.
Obecnie krakowianie zajmują 10. pozycję w tabeli 1. Ligi, ale do odrobienia mają aż trzy spotkania. Dzisiaj o 19:00 podopieczni Mariusza Jopa zmierzą się na własnym boisku z GKS-em Tychy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jaga – najlepsza polska drużyna jesieni
- Ładnie odrestaurowany klasyk
- Barcelona z Danim Olmo może być jeszcze lepsza
- Mecz z Puszczą nie ma znaczenia. Kozubal i Murawski zasłużyli na powołanie do kadry
- Pół człowiek, pół podanie. Sebastian Kerk dojechał, ale jedzie dalej
Fot. Newspix