Reklama

„Sędzia chciał grać szefa, piłkarze Wieczystej się śmiali”. Kontrowersje w hicie 2. ligi

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

23 października 2024, 16:53 • 3 min czytania 13 komentarzy

Wieczysta Kraków w meczu na szczycie drugiej ligi ograła Polonię Bytom 3:1, ale zamiast o walorach piłkarskich hitu na tym poziomie, więcej mówi się o pracy sędziego, który wyrzucił z boiska dwóch graczy Polonii, z tym że jednego w co najmniej kontrowersyjnych okolicznościach.

„Sędzia chciał grać szefa, piłkarze Wieczystej się śmiali”. Kontrowersje w hicie 2. ligi

Zobaczcie na tę sytuację:

To właśnie tutaj arbiter, Szymon Łężny, wyciągnął drugi czerwony kartonik. Tak, ta sytuacja ma więcej wspólnego z zapasami niż z piłką nożną, ale jak można tak zabijać mecz? Przecież to środek boiska, piłka ucieka do boku i – najważniejsze – w środku Polonia miała jeszcze zabezpieczenie:

Reklama

Żółta i tyle, gramy dalej, no gdzie czerwona… Zresztą sędzia lubił sięgać do kieszonki, przez pierwsze sześć minut pokazał dwa napomnienia. Wiadomo, jak jest groźnie, to można wyrzucić piłkarza z boiska i w pierwszej sekundzie, ale tutaj chyba groźnie było ze względu na podpalenie się sędziego.

Zamieniliśmy parę zdań z piłkarzem Polonii Bytom, Grzegorzem Szymusikiem.

Jak czułeś sędziowanie z perspektywy boiska?

Ech, to chyba każdy widział już od początku, po tych żółtych kartkach, jaki będzie poziom tego wszystkiego…

Reklama

W sensie, że sędzia jest stronniczy czy podpalony?

Przerosło go to spotkanie. Chciał zagrać szefa.

Najbardziej kontrowersyjna była czerwona kartka na środku boiska.

Oglądaliśmy powtórki i widzieliśmy, że to jest mocna kontrowersja. Ale już w przerwie meczu chłopaki z Wieczystej śmiali się, że sędzia nas po prostu skrzywdził swoimi decyzjami. Mówili, że tej czerwonej kartki nie powinno być.

Sędzia się tłumaczył po meczu?

Nie, ale też my nie chcieliśmy wchodzić z nim w żadną konwersację. To mogło być mega fajne widowisko, gdyby nie te czerwone kartki. One zabiły mecz, a mogliśmy mieć ciekawy spektakl.

*

Polonia wciąż jest wiceliderem, a to miejsce gwarantuje awans do pierwszej ligi. Natomiast po tym spotkaniu Wieczysta doskoczyła do niej na dwa punkty.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów: Polak z szansą od trenera. Premierowy występ w wyjściowym składzie

Bartosz Lodko
0
Liga Mistrzów: Polak z szansą od trenera. Premierowy występ w wyjściowym składzie

Niższe ligi

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów: Polak z szansą od trenera. Premierowy występ w wyjściowym składzie

Bartosz Lodko
0
Liga Mistrzów: Polak z szansą od trenera. Premierowy występ w wyjściowym składzie

Komentarze

13 komentarzy

Loading...