Artur Płatek, w przeszłości m.in. skaut Borussii Dortmund czy dyrektor sportowy Górnika Zabrze wypowiedział się o rynku polskich piłkarzy. Teraz sprawuje funkcję dyrektora Botewa Płowdiw, wiec ma dodatkowe rozeznanie na europejskim rynku. Na łamach Onetu nie szczędzi słów, jeśli chodzi o “towar”, jakim handluje się między klubami.
– W pewnym momencie był boom na polskich piłkarzy, ale w ostatnim czasie skauting i dataskauting w dużych klubach zaczął być coraz lepszy. Coraz trudniej sprzedać wadliwy towar. Gdy mieliśmy na pozycję do wyboru zawodników z Argentyny, Brazylii, Francji i Polski, nasi chłopcy niestety mieli za duże deficyty – przyznał Płatek.
54-latek jest źle nastawiony do poziomu Ekstraklasy. Powiedział wprost: – Za mało jest prawdziwych piłkarzy, którzy potrafią coś więcej niż tylko kopnąć.
Dobrze prawi? A może przesadza? Cóż, na pewno w jakimś stopniu trafnie odnosi się do tego, co na co dzień widzimy w polskiej lidze, mimo że jej poziom na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat jednak wzrósł.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pierwszy kwadrans – pipoloki. Potem – prawdziwe basiory!
- Pobili piłkarza i go prześladują. Wojsko, kibole, prezesi – jedna drużyna, brawo! [KOMENTARZ]
- Adam Zrelak: Przez kontuzje straciłem cztery lata. Myślałem, by zostać spawaczem [WYWIAD]
- Napoli i Antonio Conte – para doskonała?
Fot. Newspix